Aktywne Wpisy
JanRouterTrzeci +104
Rozbraja mnie to, że pracownicy #korpo #korposwiat jutro "jadą do pracy" xD
Co za #!$%@? akcja żeby mając w domu prąd, internet i służbowego laptopa kapo kazał przyjeżdżać do szklanej klatki xD i goje przyjeżdżają xD na własne życzenie zresztą
Nawet nie dziwię się middle managementowi, bo w trakcie pandemii na zdalnych te wszystkie juleczki HR coordinator 4k ewidentnie waliły w #!$%@? na grubalu. Wdzwania się typiara na Teams meeting, a tam
Co za #!$%@? akcja żeby mając w domu prąd, internet i służbowego laptopa kapo kazał przyjeżdżać do szklanej klatki xD i goje przyjeżdżają xD na własne życzenie zresztą
Nawet nie dziwię się middle managementowi, bo w trakcie pandemii na zdalnych te wszystkie juleczki HR coordinator 4k ewidentnie waliły w #!$%@? na grubalu. Wdzwania się typiara na Teams meeting, a tam
MishMashStudio666 +1445
Hejo! mam dla was #rozdajo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mirki i Mirabelki z racji otwarcia mojego salonu jubilerskiego na którego to ciężko pracowałem cały rok, zastawiłem nerkę i wziąłem pożyczkę chwilówkę ᕙ(✿ ͟ʖ✿)ᕗ, mam do rozdania pierścionek złoty. Oczywiście stop złota próby 0.585. Kamień centralny to London Topaz 1.20ct oraz diamenty o łącznej masie 0.1ct. Wartość rynkowa 2700zł. Wartość galeriowa to
Mirki i Mirabelki z racji otwarcia mojego salonu jubilerskiego na którego to ciężko pracowałem cały rok, zastawiłem nerkę i wziąłem pożyczkę chwilówkę ᕙ(✿ ͟ʖ✿)ᕗ, mam do rozdania pierścionek złoty. Oczywiście stop złota próby 0.585. Kamień centralny to London Topaz 1.20ct oraz diamenty o łącznej masie 0.1ct. Wartość rynkowa 2700zł. Wartość galeriowa to
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Jestem z moim niebieskim 7 lat, od pol roku zaręczeni, jednak planowanie slubu powoduje jedynie zgrzyt i awantury i to za każdym razem. Niebieski jest wierzącym, jak cała jego (i z reszta moja) rodzina, w przeciwieństwie do mnie. Nie przeszkadzało to nigdy ani jemu, ani mi. On nigdy nie próbowal tego we mnie zmienić, ja tak samo. Już na początku naszego związku pytałam się go, czy nie będzie mu to przeszkadzać, a on mówił ze nie. Z czasem próbowałam znowu pare razy przedyskutować ten temat, jednak on nie chciał mnie słuchać, mówił jedynie, ze mimo wszystko zawsze będzie mnie kochał, by tylko uniknąć spięcia. No i doszło do zaręczyn i cała rodzina już planuje wszystko za nas, mam wrażenie, ze nie mam w ogóle w tym głosu. Powiedziałam, ze w grę wchodzi jedynie slub cywilny, bo nie potrafię składać przysięgi w kościele, ze jest to wbrew moim przekonaniom i wbrew siebie samej. Nie potrafiłabym nawet tego udawać. Próbowałam przekonać go jeszcze tym, ze cywilny nie musi wyglądać jak on to sobie wyobraża, ze możemy wynająć urzędnika i zrobić to w pięknej scenerii. Niebieski najpierw mnie nie brał na poważnie, potem zaczęło się gadanie „co rodzina powie”, „wymyślam tylko”, a ostatnio jeszcze bezsensowne argumenty jak „jak możesz być niewierząca, skoro przyjęłaś chrzest” tak jakbym miała na to wpływ... Moi rodzice to samo, nie słuchają sie mnie, mówią, ze jestem nienormalna. Nikt tak właściwie mnie nie chce wysłuchać. Nie mam już sił, spakowałam się i zostawiłam pierścionek. Przenocowalam u siostry, jednak nie zmruzylam w ogóle oka, cała noc przepłakana. Siostra mnie pociesza mówiąc, ze mnie rozumie, bo sama uważa się za ateistke, ale daje mi irracjonalne porady typu „czemu nie możesz dla świetego spokoju poudawać trochę i mieć to z głowy”. No nie potrafię tak, nie wyobrażam sobie tego, tak jak i całego procesu nauk przedmałżeńskich i itp.
Czuje się w tym wszystkim sama. Wniosek nasuwa mi się sam, ze należy zakończyć związek, jednak ciężko mi to sobie nawet wyobrazić. Jesteśmy ze sobą szmat czasu, kochamy się przez te wszystkie lata ciagle tak samo, do tej pory żadnych poważnych kryzysów. Czy nie ma już szans tego pogodzić? Znacie jakieś związki, w których jedna strona miała inne przekonania religijne, co druga?
#zwiazki #slub #religia #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
@AnonimoweMirkoWyznania: Tak, ale jeśli teraz 50% ślubów kończy się rozwodami, to w tak szczególnych przypadkach spokojnie można założyć 80%.
Generalnie śluby to patologia, a mieszane/konkordatowe to już skrajne #!$%@?. Nie polecam.
Komentarz usunięty przez autora
I szczerze? Jestem gotów na ślub w cerkwi lub kościele - nie jest to ani sprzeczne z moimi poglądami ani nie ucierpie na tym a widzę że jej zależy.
Za to chrzest dzieci to inna sprawa >:D
@Voltaire: apostazja to procedura kościelna, więc ateista chcący nie mieć niczego wspólnego z kościołem nie musi być nią zainteresowany. Tym bardziej, że ona niczego nie anuluje i nie uniemożliwia, a tylko utrudnia - po apostazji dla kościoła dalej jesteś katolikiem, tylko niejako zawieszonym w prawach członka - więc z punktu widzenia ateisty jest niepotrzebnym marnowaniem czasu.
Komentarz usunięty przez autora
@chixi: I dlatego nic się nie zmienia. Pełno niewierzących, co biorą śluby w kościele, chrzczą dzieci, wysyłają na religię i do komunii, bo co babcia powie.
Albo baitujesz, bo to niemożliwe, żeby nie było znaczących różnic w sposobie życia między nim a ateistką albo on jest takim "katolikiem" od święta.