Aktywne Wpisy
Pajeet pociupciał, wziął wizę, zostawił małego curryjada i tyle go widzieli. Szukaj bombajskiego smrodu w polu.
XD
#p0lka #bekazrozowychpaskow #logikarozowychpaskow #blackpill
XD
#p0lka #bekazrozowychpaskow #logikarozowychpaskow #blackpill
bugzer +40
#nieruchomosci
nie wierze, że są ludzie których stać na życie w TOP5 PL i swiadomie wybieraja wyprowdzke na wioche bo hehehe cisza spokój itd. Powiedz po prostu, że cie nie stac na zycie w miescie i skoncz #!$%@? o jakiejs ciszy i spokoju. Pamietam jak za diezciaak 20 lat temu najgorszym koszmarem jaki starzy molgi dla mnie zgotowac bylo wyslanie mnie na kilka dni do rodziny na wies zabiata dechami. Tam nie
nie wierze, że są ludzie których stać na życie w TOP5 PL i swiadomie wybieraja wyprowdzke na wioche bo hehehe cisza spokój itd. Powiedz po prostu, że cie nie stac na zycie w miescie i skoncz #!$%@? o jakiejs ciszy i spokoju. Pamietam jak za diezciaak 20 lat temu najgorszym koszmarem jaki starzy molgi dla mnie zgotowac bylo wyslanie mnie na kilka dni do rodziny na wies zabiata dechami. Tam nie
ekspedientka tak mnie #!$%@?ła, że jeszcze mną trzęsie.
przytoczę dialog, J - ja, lvl 28, wyglądam na 34, o - ona, lvl około 49
były jajka w promocji 3 paczki po 3,33, więc wziąłem. i rozmowa przy kasie.
o: te jajka nie są na promocji.
j: jak nie są, skoro tam była cenówka?
o: system nam nie wbija.
j: a sprawdzała Pani?
o: sprawdzałam godzinę temu.
j: to może teraz Pani spróbuje?
o: ale przecież mówię panu, że nie system nie wbija.
j: system nie wbijał godzinę temu, może teraz Pani wbije?
ona wywraca oczami, kiwa głową i patrzy na kobietę za mną:
o: ale mi się klient trafił, widzi Pani?
j: a co ja mam powiedzieć skoro woli Pani aktorskie gierki zamiast przesunąć kodem z jajek przez czytnik?
ona czerwona
o: pan jest bezczelny.
no teraz to mi ciśnienie skoczyło
j: proszę nabić te jajka!
pyk, pyk, pyk. i z tryumfem w głosie
o: a nie mówiłam? nie wbija.
j: to nie chcę tych jajek.
o: pan sobie chyba jaja robi?!
j: nie. w biedronce kupuje. a w sumie to rezygnuje.
onej, aż para z uszu bucha ze złości.
o: mogę stornować, ale jeśli pan jajka odniesie na miejsce.
j: nie odniosę
kobieta za mną zaczyna się do mnie usmiechać.
o: jak to?! proszę odnieść te jajka!
j: ja tu przyszedłem na zakupy a nie towar układać!
o: pfff... jak nie Pan to przyjdzie tu koleżanka, ala ona nie będzie zadowolona.
j: a koleżanka to tu przyszła do pracy czy jajka kupować i użerać się z wredną i pyskatą kasjerką z biedronki?
o: skandal!
spora kolejka osób w śmiech.
j: poproszę jeszczę 0,7 metaxy z tonikiem, jest za Panią
w tym plastikowym koszu na kółkach były zakupy na około 126zł (jajka jeszcze nie wykasowane)
kosz został przed kasą.
o: a jakieś siatki?
j: dwie
o: proszę sobie wziąć!
pełna dumy i jadu.
i to przechyliło czarę goryczy.
j: poproszę jeszcze lmy zielone.
o: nie ma.
j: w innej kasie będą forwardy.
ona wstała i poszła szukać. znalazłem dopiero w trzeciej kasie.
kobieta za mną (k): ma pan anielską cierpliwość
j: wydaje się Pani :)
ona wraca
o: coś jeszcze.
j: proszę wykasować jajka.
o: co ja się z Panem mam...
j: będzie Pani musiała odnieśc te jajka?
ona podnosi głowę z nadzieją w oczach, a kobietą za mną patrzy się ze zdziwieniem.
o: no tak.
j: to rezygnuję z tych jajek. z tej metaxy też.
ona fioletowa ze złości
o: to są jaja!
j: nie jaja tylko papierosy i z nich też rezygnuję.
kobieta za mną tłumi śmiech.
cała lada zawalona zakupami.
j: albo wie pani co? rezygnuję z zakupów. obrzydziła mi je Pani. a jajek nie zjem chyba do wielkanocy.
kobieta za mną wybucha gromkim śmiechem.
odwracam się i wychodzę zostawiając ją z produktami.
słyszę za plecami
o: i z czego się durna śmiejesz?!
k: no teraz to przesadziłaś wredna babo! gdzie jest Pani kierownik? z kierownikiem proszę i to natychmiast...
Marek otwiera mi suwane drzwi i wychodzę.
Ja.
Cały na biało.
#biedronka #zakupy ##!$%@? ##!$%@? #depresja #plaskaziemia #wizjechorejglowy #demony #heheszki #narkotykizawszespoko #czarnyhumor #gotujzwykopem moja #pasta #truestory #takbylo
Każdy narkoman jest taki bezczelny?
J: są może Marlboro gold w twardej paczce?
K: a nie może być w miękkiej?
J: nie. Muszą być w twardej
Kasjerka wściekła wstaje z kasy idzie na drugą kasę coś sznupie, przynosi jedną paczkę i nabija burczac pod nosem ile mam zapłacić a ja na to
J: to ja poproszę dwa wagony tylko nierozpakowane ( ͡º ͜ʖ͡º
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora