Wpis z mikrobloga

U mnie w #pracbaza nadchodzi burza w związku z tym, że pracodawcy oraz współpracownikom (którzy #!$%@?ą) nie podoba się, ze przychodzę do pracy na 8:00 i wychodze o 16:00. Bo jak to tak, „tak sie nie pracuje na budowie”. W umówię jasno 8h, a nadgodziny nie są płatne xD

Doszedł do nas nowy który ma auto służbowe (dotychczas pracował po min 10h) to próbują mnie na sile udelektować tym żebym się z nim dogadał żeby mnie zabierał - tak w ramach oczywiście dbania o moje dobro;d każdy kierownik mi to proponuje, każdy dba o moją wygodę lepiej niż ja sam ;d

Byla dzisiaj „narada” w której oświadczyli ze nie może tak być żeby byc tam od 8 do 16, ze trzeba przyjeżdżać wcześniej. Póki co powiedziałem, że nie mam problemu z tym żeby sporadycznie albo jeśli trzeba ciagle przychodzić na 6:00 ale w takim układzie wychodze i tak po 8h. Skomentowali to ciszą, ale widziałem ze bedą dalsze podchody;>

Stay tuned.

#januszebiznesu
  • 161
  • Odpowiedz
@skim : U mnie jak dziewczyny zjawiały się o 8:02, bo były kiepskie warunki na drodze, to Grażyna już na wejściu do firmy wielkie sapy, bo powinny to przewidzieć! Ta firma to jedna wielka patologia, wróciłam do korpo, gdzie wychodzę sobie 5 minut przed 16, bo tak mam autobus i nikomu to nie przeszkadza, wszystko jest zrobione, a jak trzeba czasami dłużej zostać, to ja również z tym nie mam problemu. Wszystko
  • Odpowiedz
@Cender: Na zachodzie coś takiego jest nie do pomyślenia, tam współpracownicy będą cię temperować jak będziesz próbował dłużej po robocie zostawać za darmo, a tu to chyba jest klasyczne wyparcie i ciągną cię w dół (jak wielu innych ludzi w innych robotach), żeby nie dopuścić do siebie myśli, że oni się dają ruchać w dupsko przez tak długi czas.
  • Odpowiedz
@Cender: ja jak szukalem pracy jako inzynier budowy, to w moich oczekiwaniach finansowych uwzglednilem ze praca 10h. Bo fakt 2.5-3k przy 10h pracy to az sie odechciewa mimo ze uwielbiam zapach betonu o poranku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Cender: ładnych parę lat temu pan dyrektor zebrał mój dział i z wielkimi wyrzutami nie kierując osobowo (z 15-20 osób w sali) pouczał nas o dyscyplinie pracy. Nagle mów że widzi nas o 15:59 czekających już przy czytnikach (rejestracja czasu pracy) wszyscy cicho siedzą bo to prawda czekało się do pełnej godziny bo system nie zaliczał połówek...taka smutna cisza nikt się nie odzywa nagle nie wytrzymałem i pytam głośno: a czy
  • Odpowiedz
@Cender: branża budowlana... Mam kumpla co w tym siedzi i też #!$%@? sypie i nigdy to co ja umowie nie zgadzało się z rzeczywistością xD
  • Odpowiedz
@Cender: no dobra panie inżynier, tylko, że niestety specyfika Twojej branży jest taka, a nie inna - nie wiedziałeś o tym?

No tylko, że większość firm albo wyplaca nadgodziny, albo nadgodziny się "zapisuje" i potem przerabia na wolne, które indzie nie z urlopu, tylko z tej nadwyżki godzin.

Jest to słabe, ale nie przeskoczysz. Jest bardzo mało firm budowlanych, które robią po 8h, a jeśli budowa działa dłużej to pracują na
  • Odpowiedz
@Cender: bo tak się pracuje na budowie. Dostajesz duża pensje ale z reguły siedzisz 50h w tygodniu (przez co godzinowka jest mniej imponujaca), za to jak jest luz to lecisz na internetach w kontenerze cały dzień lub wyskakujesz na miasto do fryzjera lub na lunch a nawet na seansik do kina (grunt żeby moc w miarę szybko wrócić).
Jak masz 2-3 budowy to dopiero jest życie młody. Przyjeżdżasz na którą chcesz
  • Odpowiedz
@Cender: woesz co opie #!$%@? tam w to ale mnie na przyklad #!$%@? za przychodzenie równo na czas kiedy wszyscy inni już byli i miano racje, bo to #!$%@? jak ktos wpada w pośpiechu na ostatni moment
  • Odpowiedz
@Cender Miałem to samo. Na umowie 8h, od 7 do 15, ale nie, bo zakład czynny do 15.30, więc klient może przyjechać tuż przed fajrantem. Z każdego wyjścia "przed czasem" trzeba było spowiadać się pracodawcy. Całe szczęście, że skończyła mi umowa.
  • Odpowiedz
  • 0
@Cender standard pracy w Niemczech pracujesz wg. Umowy masz pracować 8 to pracujesz 8 rzucasz wszystko i wychodzisz
  • Odpowiedz