Wpis z mikrobloga

Dzisiaj 1 września, dla nas data szczególna. Z tej okazji chciałbym was zachęcić do lektury artykułu, który wyjaśni nam jak to wtedy wyglądało.

„Kiedy społeczeństwo zawodzą wszelkie rozeznawalne przez rozum drogi i na końcu każdej z tych dróg zasadza się rozpacz, podświadomość rozbestwia się w chciejstwo”. Tak pisał o chciejstwie Melchior Wańkowicz. Była to postawa charakterystyczna dla przedwojennych polskich elit politycznych, którym widmo wojny, co najmniej od jesieni 1938 roku, z każdym tygodniem coraz bezczelniej zaglądało w oczy. Nasi politycy nie chcieli przyjąć do wiadomości tego co dla trzeźwo myślących było oczywiste i w efekcie sprowadzili na własne państwo i naród katastrofę, której skutki odczuwamy do dzisiaj.

Link do znaleziska - Droga do września 1939 roku

Poniżej wołam osoby, które wyraziły chęć otrzymywania powiadomień o nowych wpisach.Jeśli ktoś chciałby dopisać się do listy, proszę o zostawienie plusa przy przeznaczonym do tego komentarzu pod niniejszym wpisem. Zachęcam również do obserwacji pierwszego tagu, którym opatrzone zostało linkowane znalezisko (tag autorski)

Dodatkowe Tagi: #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #ciekawostkihistoryczne #geografia #wojsko #zwyczaje #polityka #polska #iirp #bogactwo #geopolityka #wojsko #dyplomacja #iiwojnaswiatowa #kampaniawrzesniowa
Pobierz sropo - Dzisiaj 1 września, dla nas data szczególna. Z tej okazji chciałbym was zachę...
źródło: comment_wBLnCWkc6gWKu75fsdOqb94EO0r89moE.jpg
  • 26
@sropo: @AurenaZPolski: Witam ktoś mi wytłumaczy czemu nie szukaliśmy sojuszników blisko siebie 1938, np Czechosłowację oraz Węgrami? Przecież gdybyśmy zawarli sojusz z Czechosłowację Hitler nie miałby tak łatwo.
@musol: Bo z czechosłowacją się bardzo nie lubilismy i mielismy konflikty terytorialne a już nie mówiąc o tym ze Beck po prostu byl debilem i nie mial osobistej symaptii do nich a na samą myśl sojuszu miał gula w głowie
@sropo: przeczytałem kilka pierwszych akapitów i nie podoba mi się. Nie lubię artykułów które zakładają tezę, a następnie robią wyliczankę argumentów na jej poparcie. Przykładowo rozkład granic - rysuje to obraz wskazujący na to, jak każdy z naukowców tamtego czasu był krytyczny dla ich układu. Mamy uznać, że nie było nikogo kto zauważył by ich mocne strony? Nie było żadnych dyskusji w tym temacie?

To jest bardziej publicystyka na zasadzie rozprawki,