Wpis z mikrobloga

Problem polega na tym, że fojer przez cały ten czas cierpiał na syndrom wyparcia - cały czas mentalnie był tym samym przegrywem co w młodości. Te wszystkie lata to był proces, w którym z niego wychodził. Odbijanie sobie utraconych lat młodości poprzez imprezowanie i korzystanie z uroków życia - to wszystko było stawianiem małych kroczków - wtedy jeszcze był zagubiony i nie wiedział, jak odnaleźć szczęście. Są ludzie (w większości nieszczęśliwi), którzy
Stuku, puku, rampa pampa się dość szybko nudzi i człek zaczyna poszukiwać stabilizacji.


@Paul_Proteus: paanie, rozejrzyj się, no gdzie my jesteśmy na vipok.pl czy mi się zdaje? Tutaj nikt nie wie co to są te segzy całe. Mnie to dopiero bordo zeszło z dwa tygodnie temu - nie wszystko na raz! xD

BTW. pięknie napisane xD