Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się czo te Grażynki HRu mają w głowach?
Otwierasz sobie linkedina, widzisz srylion wiadomości i drugie tyle zaproszeń do znajomków.
Otwiersz profil przeciętnej Andżeli, a tam profilówka jakby przed chwilą wróciła z woodstocku połączonego z jakimś festiwalem hiphopowym.
Serio? To jest przyszłość naszego narodu co nie potrafi odróżnić instagrama od miejsca w którym zarabia na swój humus?

Moja ulubiona Grażynka zawsze wyśle jakiś fajny smaczek:

"Witam serdecznie Panie pekniety_tapczanie :)

Mam nadzieję, że dzień mija u Pana przyjemnie jak i u mnie :) bynajmniej próbuję wysłać tą wiadomość, kiedy córeczka mnie znowu nie dopadnie za nogę :P

Poszukuje programistę XXXXX do rozwoju XXXXXXX w Warszawie.
Więcej o szczególikach tegoż projektu poniżej: "

Może niech spróbuje jeszcze napisać, że ma grypę żołądkową i wysyła tą wiadomość do mnie tuż przed kolejnym tourne do kibla. BYNAJMNIEJ

#programista15k #grazyny #hr #logikarozowychpaskow #programowanie #rekrutacja #linkedin
  • 9
@consummatumest: Tak, kolejny kwiatek od tej samej Andżeli miesiąc poźniej:
"Witam serdecznie,

Mam nadzieję, że dzień mija przyjemnie :)

Szukam kogoś takiego jak Pan - mądrego, inteligentnego XXXXXX

Chciałabym zainteresować Pana moim projektem. Szczegóły poniżej:

Miejsce pracy: Warszawa

Nasz chlebodawca :) jest dynamicznie rozwijającą się firmą(...)"

Rozumiem, że tutaj ma zadziałać taka psychologia, że połechta moje ego, a ja się rzucę na jej ofertę jak #niebieskipasek , który usłyszał, że jakiś
@consummatumest: Mam wrażenie, że tam trafiają karynki, które nie umieją nic robić. Kiedyś jak zmieniałem robotę to dostałem ofertę od takiej wydawało się normalnej Andżeli (profil wyglądał ok, oferta też) to jak gadałem z nią przez telefon to miałem wrażenie, że ona ze mną o malowaniu paznokci rozmawia, zero ładu i składu w tym co tam plotła i zajęła mi 30 minut bo nie dała wejść w słowo. Dużo słów, mało
@pekniety_tapczan nie rozgryzles tego że tu chodzi o to żeby zrobić dużo szumu żebys się pochwalił jeszcze taka wiadomością kolegom z biura ale nie na tyle dużo żeby nie było wstydu w kontakcie między stronami?

Ja te ctrl+c ctr+v oferty zlewam. Raz na jakiś czas ktoś z zagranicy napiszę parę zdań o tym że moje doświadczenie ma dużo wspólnego z tym co klient chcę zrobić to wtedy odpisuje, ale żeby napisać coś
@zibizz1: Myślę, że nie chodzi o to, nie są na tyle rozwinięte intelektualnie. Poza tym w żadnym wypadku to nie zadziała na żadnego z kolegów w biurze, bo każdy z nich dostaje inne oferty bez tak idiotycznych tekstów, więc nawet jeśli by tak było to mają z tego marny profit.