Bardzo ciekawy patent na zarabianie pieniędzy wypracowało sobie dwóch młodych chłopaków z okolic #bydgoszcz Otóż wertowali oni plany zagospodarowania przestrzennego szukając na nich żwirowni. Następnie jechali na miejsce i sprawdzali, jakie działki leżą obok takiego wyrobiska i czy nie wychodzi ono poza tzw. pas ochronny. Jeśli okazało się, że pas ochronny (6 metrów zgodnie z rozporządzeniem PN-G-02100:1996) został gdzieś naruszony, to ustalali właściciela działki i składali mu propozycję kupna – często były to jakieś kawałki łąki itp. odłogi (ale zakwalifikowane jako grunty rolnicze), więc kupowali tanio, nawet za kilkanaście tys. PLN.
Co dalej? Po prostu szli do właściciela żwirowni i składali mu propozycję nie do odrzucenia: Albo kupujesz Pan od nas tę działkę, albo narobimy Panu problemów, bo Pana żwirownia naruszyła pas ochronny naszej działki. No ale jest na szczęście wyjście: kupisz Pan od nas ten kawałek ziemi za tyle i tyle i będziesz miał nas Pan z głowy, a dodatkowo jeszcze będziesz Pan mógł dzięki temu powiększyć legalnie obszar swojego wyrobiska. No i wszyscy zadowoleni będą.
Z moich informacji wynika, że zdecydowana większość żwirowych biznesmenów godziła się na taki układ, a chłopaki na kilkunastu podobnych transakcjach zarobili kilkaset tysięcy PLN-ów w ciągu zaledwie roku. #bialekolnierzyki #pieniadze #biznes
@Bonzio: Też x-lat temu byłem bez kasy, a mimo tego zrobiłem ciekawy biznes, a mianowicie pomogłem kilku przedsiębiorcom, którzy nie mieli środków na spłatę rat leasingowych (było to po kilka ostatnich rat + kwoty wykupu). Potem oczywiście z miejsca sprzedaż wykupionych aut i rozliczenie. Było tego w sumie na kilkadziesiąt tysięcy PLN., poszedłem do kumpla pożyczającego pieniądze na % i powiedziałem: jest taki deal, mam tylu i tylu klientów, wyłóż kasę,
@ShadowDancer: Rozporządzenie wymaga aby odsunąć się się z eksploatacją 6m od innej własności gruntowej. Więc jest płot sąsiada, 6 metrów i dopiero zaczyna się twoja skarpa.
@grafikulus wiadomo jak ustalili właściciela działki ? Pytali sąsiadów czy jakoś w urzędach mieli wtyki ? Bo dla zarośniętej działki to trudno znaleźć właściciela.
@grafikulus: Opisałbyś parę mniejszych numerów, a nie tylko te z górnej półki na setki tysięcy czy miliony. Na pewno masz jakieś mniejsze i prostsze historie na kilkadziesiąt tysięcy, z których można by brać przykład:)
@grafikulus: to chyba nie pierwsze lepsze młode chłopaki. Musieli wyłożyć na start co najmniej kilkadziesiąt tysięcy i liczyć się z ryzykiem. Coś mi tu nie pasuje. Jakieś źródło?
Nabywali dzialke wiedzac o jej wadzie z zamiarem wyludzenia odszkodowania, nie jestem prawnikiem ale gdyby (a pewnie tak bylo) wlasciciel zwirowni skierowal do nich pozew cywilny nie byłoby tak kolorowo @ShadowDancer @skejna @grafikulus
Jakiego wyłudzenia odszkodowania. Jeżeli nie został zachowany pas bezpieczeństwa, to odszkodowanie się należy. Już prędzej stary właściciel działki mógłby mieć do nich roszczenia. @pawel-wilk:
Co dalej? Po prostu szli do właściciela żwirowni i składali mu propozycję nie do odrzucenia: Albo kupujesz Pan od nas tę działkę, albo narobimy Panu problemów, bo Pana żwirownia naruszyła pas ochronny naszej działki. No ale jest na szczęście wyjście: kupisz Pan od nas ten kawałek ziemi za tyle i tyle i będziesz miał nas Pan z głowy, a dodatkowo jeszcze będziesz Pan mógł dzięki temu powiększyć legalnie obszar swojego wyrobiska. No i wszyscy zadowoleni będą.
Z moich informacji wynika, że zdecydowana większość żwirowych biznesmenów godziła się na taki układ, a chłopaki na kilkunastu podobnych transakcjach zarobili kilkaset tysięcy PLN-ów w ciągu zaledwie roku.
#bialekolnierzyki #pieniadze #biznes
Komentarz usunięty przez autora
Jak to co, każdy przebrzydły spekulant, który kupuje tanio tylko po to żeby drożej sprzedać jest jednym z największych wrogów rzeczpospolitej ludowej.
Do normalnej pracy by poszedł a nie sobie kupuje i sprzedaje. Tylko praca fizyczna!
@jdbc: Coś prostszego poproszę;)
@pawel-wilk: