Wpis z mikrobloga

@pogop U niektórych z ogólnego lekceważenia zasad i przeświadczenia o własnej wyższości, u innych z braku zaufania do zarządcy drogi, który nieraz stawia absurdalne oznakowanie.
  • Odpowiedz
@pogop: Z #!$%@? ograniczeń, terenów zabudowanych, na odcinku kilometra jedyny budynek to opuszczona szopa, z wszechobecnych budów, które skończyli 3 lata temu, ale znak i ograniczenie do 30 zostało...
  • Odpowiedz
@pogop: jeżeli droga jest w dobrym stanie, warunki atmosferyczne ok, mamy super samochód to czemu mamy jechać 90? Zambrów -> Wysokie Mazowieckie 150 to luzem sie jedzie. Ekspresowa Jeżewo -> Białystok 180. Warunki są to i noga w dół leci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@pogop: @Slonx: @mroz3: @Akos: Dokładnie takie jest moje zdanie (zresztą sam zauważam u siebie taką tendencję), że brak poszanowania ograniczeń prędkości wynika z braku poszanowania zarządców dróg do kierowców.
1. Najpowszechniejsze (choć na szczęście coraz rzadsze jest pozostawianie ograniczeń w miejscach zakończonych juz robót drogowych, lub nieadekwatne ograniczenia przy remontach.
2. nieadekwatne i irytujące ograniczenia na drogach wymagających remontu (przykład - droga - łącznik - między DW a
  • Odpowiedz
@pogop:
bo wiele z tych znakow jest kretynsko postawiona,

ostatnio ze wzgledu na wypadek i mandat z przed 10msc mialem 18pkt, czyli blisko zabrania prawka

i 2 miesiace jezdzilem dostosowujac sie do wszystkich ograniczen, i tak oto jadac sobie 2 pasmowa obwodnica miasta 70km/h bylo mi jakos dziwne i przykro oraz czulem ze cos jest nie tak,

zwalnianie do 50km/h w kazej wiosce zlozonej z 2 budynkow tez wplywa bardzo negatywnie
  • Odpowiedz
@pogop: Wystarczy się przejechać do Jaworzna - tam przebudowano strukturę dróg, które po prostu nie pozwalają na przekraczanie prędkości. Jaworzno jest też najbezpieczniejsze pod tym względem, w zeszłym roku nie zginął tam nikt. Ale inne miasta nie chcą przebudowywać dróg, żeby były bezpieczniejsze
  • Odpowiedz
Nie stosuje sie do przepisow bo nie jestem zawalidroga, dlatego na stopie ustepuje pierwszenstwa zamiast sie zatrzymywac a w regionach ktore znam jade z predkoscia wystarczajaca zeby nikt za mna nie musial jechac.
Dodam ze za kolkiem od ponad 10 lat, z czego 2 jako zawodowy, bezwypadkowa jazda. Mandaty wystawiaja raz na rok ale zawsze sie wykrece
  • Odpowiedz
bierze się niemal wyłącznie z bezkarności albo minimalnej karności,

a drugi powód to ignorancja...


@SpalaczBenzyny: a nie sądzisz, że po części wina samych drogowców, gdzie wiele ograniczeń jest zwyczajnie z dupy? Dla przykładu, gdy jedziesz drogami w Austrii, to jeżeli pojedziesz szybciej niż prędkość na znaku, to wylecisz z drogi - sam się na tym o mało co nie złapałem XD w Polsce 40 km/h z dupy po środku niczego i
  • Odpowiedz