Wpis z mikrobloga

  • 15
@srand darmowa, publiczna. Za wizytę nie płacisz, a składki raz, że są zjadane przez administrację, to dwa, że nazwa jest tylko dla ściemy. Wszystko idzie z podatków, ale żebyś nie widział, że płacisz 60% i się nie awanturował, to różnie jest to ponazywane. A do tego, żebyś nie widział, cześć twojej kasy płaci ktoś za ciebie.
  • Odpowiedz
@maciejg: Darmowa i publiczna to określenia z zupełnie różnych płaszczyzn. Wielopłaszczyznowe finansowanie służby zdrowia jest, zgodnie z tym co piszesz, faktem. Natomiast nie jest ona darmowa, a kosztuje każdego obywatela całkiem sporo. Pozdrawiam
  • Odpowiedz
@whoa-mala: a teraz powiem #niepopularnaopinia
Zdajesz sobie sprawę, że jedną z przyczyn braku wydajności systemu POZ są własnie ludzie, którzy zapisują się na wizyty i zapominają o nich? :) Dzięki temu kolejki są sztucznie wydłużone. Oczywiście to tylko jeden z wielu czynników, a i w Twoim przypadku jest nieco... specyficzna sytuacja :)
  • Odpowiedz
@whoa-mala: nie no konstant mowi, ze jest dobrze. Siec szpitali jak widac skrocila kolejki. Jest tak dobrze, ze na sluzbe zdrowia w przyszlym roku idzie o 112mln zl mniej przy inflacji >2%
  • Odpowiedz