Wpis z mikrobloga

Od jakiegoś czasu mi to chodzi po głowie:

Zastanawia mnie kiedy ludzie uznali, że zamiast mieszkać na osiedlach z przestrzenią, parkami, placami zabaw, pasażami handlowymi, przedszkolami, szkołami, tramwajami, lepiej jest mieszkać w miejscu do którego jest jedna droga dojazdowa, dwa autobusy, brak publicznej opieki zdrowotnej i dostępu do publicznej edukacji a sąsiad wychodząc na balkon może oglądać z Tobą serial.

Dawniej osiedle to było osiedle. To była cała infrastruktura od mieszkań po wiatę na przystanku i kiosk przy nim. A dziś? Dziś jak w lesie. Postawią pięć bloków na jednej działce, posieją trawę i wielkie halo n bilbordach. "Cicha, spokojna okolica", niezły zamiennik dla "nie ma tu dojazdu komunikacji miejskiej, a do chaty masz jedną zakorkowaną drogę".

No ale mamy taką nowoczesną nazwę osiedla i nie mieszkamy w #!$%@? gierkowskim bloku z wielkiej płyty.

A deweloperzy jak patrzą na te stare blokowiska to sobie myślą pewnie, że wtedy ludzie to posrani byli, że jakby nie robili jakiegoś kretyńskiego parku czy szkoły czy drogi dojazdowej to zmieściliby jeszcze 11 takich wieżowców i sraliby kasą.
H.....k - Od jakiegoś czasu mi to chodzi po głowie:

Zastanawia mnie kiedy ludzie u...

źródło: comment_cCCctjjM8lRSxcdYF2SZ27hXjBsDwBi3.jpg

Pobierz
  • 84
  • Odpowiedz
@HonyszkeKojok dlatego zamiast nowego kupiłem z lubą używane (no dobra, też dlatego, że było taniej XD). Budynek z 87 roku, ale cegła więc w razie czego dziurę wywiercę bez łez w oczach. Ściany równe, drewniana podłoga, duże, drewniane parapety, lekkie skosy robiące klimat. Minusem starego budownictwa są wszelkie rury w łazience wyciągnięte na zewnątrz, myślimy jak to ładnie zabudowac. No i nie ma windy, a 4 piętro czasem boli, ale cóż, coś
  • Odpowiedz
@HonyszkeKojok:
"kiedy ludzie uznali (...)"

tak około 40-tki większość osób dochodzi do takiego wniosku. jakbym mieszkał w centrum miasta to bym zgłupiał od hałasu, widocznie też tak postanowię. kiedyś moje mieszkanie było na skraju miasta, ale teraz miasto mnie jakby dogoniło.

poza tym, w takich osiedlach też w końcu pojawią się sklepy i inne usługi.
  • Odpowiedz
@HonyszkeKojok: też nie rozumiem XD a ceny na takim osiedlu większe niż czasami w centrum XD do tego stanie w korkach codziennie rano i wieczorem, żeby dostać się do pracy i do domu
  • Odpowiedz
Z samej Warszawy jestem ci w stanie dać przykłady 7 - 8 osiedli z lat 70 w których funkcjonalne jest wszystko, od rozstawu budynków i ich napowietrzania przez odległości do przedszkola i przychodni, umiejscowienie sklepów, oligocenki, boiska, spacerniaki...


@furia_narasta: Pytanie tylko czy faktycznie te budynki były pierwsze i osiedle zostało tak wspaniale zaprojektowane czy może najpierw powstały mieszkania a potem inne wygody.

Jeśli 1 to odpowiem, że teraz już nie ma
  • Odpowiedz
  • 0
@HonyszkeKojok: "jedna droga dojazdowa"
W swoim mieście nie widzę wielu przykładów takich osiedli, a te drogi dojazdowe i tak nie są zakorkowane. Może gdzieś indziej jest inaczej.

"dwa autobusy"
Może w ogóle nie chcą korzystać z transportu publicznego albo wolą mieszkać na uboczu, godząc się na takie niedogodności

"brak publicznej opieki zdrowotnej"
Może korzystają z prywatnej i nie ma każdym osiedlu musi być przychodnia

"dostępu do publicznej edukacji"
Może również wolą
  • Odpowiedz
@TwojStaryToKorniszon to tez nie jest tak ze wina deweloperow czy kupujacych. To tez wina urbanistow ktorzy uchwalaja takie a nie inne plany zagospodarowania terenu. I w sumie tutaj tez mamy zderzenie wybprcow i deweloperow ktorzy naciskaja na burmistrzow, rady miejskie itp
  • Odpowiedz
  • 0
@StrucelRTFSC w Gdańsku z płyty przede wszystkim to 10 pięter choć zdarza się przedział od 4 do 10.
A co do wysokich budynków nowych to nie tylko morena. Zaspa - dwa osiedla na pasie startowym 11 pięter, planowane nowe 4 budynki 18 piętrowe. Przymorze - 11 pięter robyga. Za nim już powstają nowe wysokie. Do tego 4 pory roku czy jak to się zwie przy galerii Przymorze, też jakieś 10 pięter.
Ogólnie
  • Odpowiedz
@furia_narasta co nie zmienia faktu, że to zjawisko jest #!$%@?. człowiek chce kupić nowe, świeże mieszkanie to jest skazany na to co op napisał. kto jest ze #szczecin ten wie. takie maciejkowe wzgórze na warszewie to jest istny dramat, ale mieszkania i tak schodzą, jak świeże bułeczki, więc lepiej nie będzie.
  • Odpowiedz
C.O z zaworem głównym zamiast pionów, bo wtedy spółdzielnia nie może ci wjechać z podzielnikami


@tellet: A co mają podzielniki do tego, jak jest zorganizowana instalacja CO? Przecież podzielniki się montuje na grzejnikach i nie ma znaczenia, skąd te grzejniki są zasilane.
  • Odpowiedz
@raj: No, podzielniki ciężej jest przepchnąć takiej spółdzielni, kiedy już masz główny zawór CO na mieszkanie, który zlicza ci to wykorzystanie ciepła. Natomiast jak masz piony to stare dziady przychodzą i #!$%@? #!$%@?, montujemy to padło liczące nie wiadomo co przez które będziesz się bał otworzyć okno, bo zaczną nabijać_, bo inaczej nie da się tego zmierzyć, więc musisz wojować wraz z innymi mieszkańcami.
  • Odpowiedz
  • 0
@HonyszkeKojok zawsze się zastanawiałem jak bloki są połączone tak pod kątem 45 stopni to jak wyglądają wtedy te pokoje na łączeniach. Pewnie nigdy się nie dowiem...
  • Odpowiedz
podzielniki ciężej jest przepchnąć takiej spółdzielni, kiedy już masz główny zawór CO na mieszkanie, który zlicza ci to wykorzystanie ciepła


@tellet: Jak zlicza to przeciez podzielniki są zupełnie niepotrzebne. Kto chciałby je montować w takiej sytuacji?
  • Odpowiedz
@raj: No to pisałem, że to jedyna zaleta, że właśnie jak masz zawór CO na mieszkanie, to masz normalne zliczanie. Jak nie masz zaworu, tylko piony, to niektóre spółdzielnie wpadają na pomysł, że zamiast opłaty tam bodajże "wskazania głównego ciepłomierza/metraż" czy jakoś tak, co wychodzi taniej, chcą montować podzielniki, liczące nieokreślone jednostki.
O tym pisałem na początku, zaletą nowych mieszkań jest to, że żadna spółdzielnia nie wpadnie na pomysł montowania tego
  • Odpowiedz
@furia_narasta:

Wilanów jest właśnie całkowitym tworem tego, czemu się sprzeciwiam. Boli mnie serce i oczy jak tam wjeżdzam, to jest wręcz podręcznikowy przykład #!$%@? po całości planowania przestrzennego i zagospodarowania terenu. Ci biedni ludzie z milionowymi kredytami żyjący w tych gettach będą za dekadę gorzko płakać, bo nie będą wiedzieć gdzie znajdzie się miejsce na całe zaplecze socjalizacyjne ich potomstwa.

Nazwij najpiękniejszą dzielnicę i unikatowy, najbardziej spójny i przemyślany projekt urbanistyczny
  • Odpowiedz
@Dutch: @furia_narasta dokładnie, mieszkam niedaleko miasteczka Wilanów i mam tam wielu znajomych. Jest to bardzo urokliwe miejsce a klimat wieczorem w lokalach jest wyjątkowy. Ludzie wychodzą i spędzają czas na osiedlu. Z tego co zaobserwowałem, jest to też jedno z bardziej krytykowanych miejsc. Dlaczego tak jest mogę się tylko domyślać.
  • Odpowiedz
narastająca przez brak zdolności kredytowej furia dupci

Dlaczego tak jest mogę się tylko domyślać.


@Dutch @mercedesw210: ej ale zdajecie sobie sprawę, że Wilanów nie jest nawet w pierwszej trójce najdroższych dzielnic Warszawy? Ani w pierwszej piątce? Tylko prawie na samym końcu pierwszej dziesiątki? XD wiecie, że Żoliborz, Saska Kępa i Mokotów zjadają na śniadanie cały sztucznie wytworzony >>>"prestiż"<<< Wilanowa?

najpiękniejszą dzielnicę i unikatowy, najbardziej spójny i przemyślany projekt urbanistyczny w Polsce
  • Odpowiedz
@furia_narasta:

ej ale zdajecie sobie sprawę, że Wilanów nie jest nawet w pierwszej trójce najdroższych dzielnic Warszawy?

I?

Cena jest wartością pomocniczą, a nie jedynym wyznacznikiem jakości lokacji. Saska, Żoli i Moko (skądinąd sympatyczne dzielnice) jadą głównie na swojej historycznej reputacji. Nic to nie mówi o tym jak sprostały wyzwaniom nowoczesnej "dzielnicy 2.0".

Oczywiście jeśli ktoś woli pielgrzymować z prawego brzegu, wyprowadzać kota JarKacza na spacer albo uprawiać sztukę miejskiego
  • Odpowiedz