Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Za tydzień widzę się ze swoim byłym którego nadal kocham mimo że zerwaliśmy już z rok temu. Nie było żadnych zdrad ani nic.
Zależy mi aby dobrze wyszło i abyśmy do siebie wrócili, stąd #ankieta #pytanie do #niebieskiepaski #rozowepaski #logikarozowychpaskow
(Opcja pierwsza:) Lepiej sprawiać wrażenie pewnej siebie z udanym życiem i dużym powodzeniem aby poczuł zazdrość i chęć zdobywania czy (opcja druga:) lepiej sprawiać wrażenie tak zakochanej, że nie byłam w stanie zapomnieć i ułożyc sobie życia bez niego aby wiedział że nadal go kocham?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz

Która opcja lepsza?

  • Opcja pierwsza 29.0% (92)
  • Opcja druga 39.7% (126)
  • Inna (jaka?) 31.2% (99)

Oddanych głosów: 317

  • 25
@AnonimoweMirkoWyznania: Powiedzieć mu wprost. Z moim (już niestety nie) różowym mieliśmy podobną sytuację. Spotkaliśmy się po pewnym czasie i powiedzieliśmy wprost, że wcale samemu nie było nam łatwiej i brakuje nam siebie i siadło. I wierzę, że siądzie jeszcze kiedyś. Kombinowanie naokoło nie wychodzi. Przyznanie się do błędu, czy do tego, że coś się do kogoś czuje, oczyszcza, ujmuje, wzrusza, cokolwiek.
OP: @piejeLed: @worldmaster: @ImperiumCienia: @Sweet_acc_pr0sa: Obie są prawdą. Z jednej strony mam bardzo duże powodzenie, jestem o wiele pewniejsza siebie niż jak byliśmy razem, wyglądam o niebo lepiej i moje życie jest o wiele lepsze niż było chociażby pół roku temu, ale z drugiej nie umiem zapomnieć i dać szanse innemu na dłużej bo nadal kocham byłego. Z tego powodu z nikim sie nie związałam.

@czarnyivan:
Też tak myśle. Jednak on jest troche niepewny siebie więc boje się, że go to wystraszy, ale z drugiej natura ludzka jest prosta - chcemy tego czego nie możemy mieć, gonić króliczka.


@AnonimoweMirkoWyznania: To zrób jedno i drugie, pokaż, że bez niego sobie radzisz, ale jednocześnie napomknij, że dobrze wam było ze sobą... Czyli w sumie tak jak napisali koledzy wyżej, nic nie udawaj :)
OP: @choraglowa: Czyli jak dobrze rozumiem zerwaliście po raz drugi i liczysz nadal na trzeci powrót? Tutaj sprawa jest jest taka prosta bo to nie jest spotkanie powrotne, przy którym usiądziemy i obgadamy nasze sprawy. Poza tym spotyka się z kimś.
@krystian39: Akurat nigdy nie odgrywałam, zawsze byłam szczera, nie kazałam mu się domyślać, wszystkie konflikty rozwiązywałam od ręki, a nie zostawiałam na jedną wielką kłótnie, fochów nie praktykowałam