Wpis z mikrobloga

Jani Schofield zdawała się być zwyczajnym dzieckiem, które miało niewinną skłonność do fantazjowania. Choć może nie do końca "zwyczajnym", ponieważ IQ czterolatki wynosiło 146. W tamtym czasie rodzice nie podejrzewali jednak, jakie piekło zgotuje im własna córka.

Wraz z narodzinami drugiego dziecka państwa Schofieldów, dziewczynka stała się niezwykle agresywna. Sześcioletnia Jani gryzła swojego ojca po szyi i z pełnym przekonaniem mówiła, że musi zabić brata. Codziennie miała taki szału, w trakcie których wierzgała, kopała, krzyczała i groziła wszystkim śmiercią (sama również podejmowała próby targnięcia się na swoje życie). Jani cierpiała na halucynacje; widziała na ścianach liczby i kształty, z którymi się komunikowała i które - jak twierdziła - czasem namawiały ją do "złych rzeczy". Dziewczynka stworzyła wymyślony świat, który nazywała Calini; przebywała w nim godzinami bez żadnego kontaktu z rzeczywistością. Od małego nie chciała, aby nazywano ją po imieniu - preferowała nazwy pochodzące od roślin, zwierząt i składników pogody. Lekarze długo bagatelizowali problem i uważali, że zachowanie małej Jani to tylko efekt pobłażliwości rodziców. Niekończące się wizyty u lekarzy, ogromne dawki silnych leków i nocne podróże do szpitali były codziennością tej rodziny. W końcu padła diagnoza, która pozwoliła pomóc Jani. Dziewczynka cierpiała na schizofrenię.

Ta diagnoza była szokiem dla wielu lekarzy. Sześciolatka i schizofrenia? Rodzice, mimo że diagnoza była tak straszna, odczuli ulgę. Wreszcie wiedzieli, jak leczyć swoją córkę. Mieli nadzieję, że dzięki farmakologii Jani będzie w stanie w przyszłości samodzielnie funkcjonować, a w razie czego będzie mogła liczyć na pomoc brata. Niestety, okazało się, że wraz z poprawą u Jani, nastały pierwsze objawy schizofrenii u jej brata. Teraz to on zaczął mieć omamy wzrokowe i słuchowe, tworzyć własne światy i "zawieszać się" na kilka minut.

Obecnie Jani ma czternaście lat i całkiem nieźle funkcjonuje. Na co dzień jest spokojna, chociaż nadal patrząc na nią, można dostrzec pewien rodzaj szaleństwa w oczach. Nie wiadomo, jak potoczy się życie tego rodzeństwa, które wydaje się, jakby urodziło się ze schizofrenią.

#ciekawostki #dzieci #psychiatria
Pobierz
źródło: comment_VymUr6t6hoSwagEeIf6P2yF67mZpxJvJ.jpg
  • 58
Lekarze długo bagatelizowali problem i uważali, że zachowanie małej Jani to tylko efekt pobłażliwości rodziców.


@Shanny: #!$%@?ć takich lekarzy, mogło dojść do tragedii a tacy lekarze jak z koziej dupy trąbka mają #!$%@? by przyłożyć się do swojej pracy.
@Shanny był kiedyś dokument o jej rodzinie kiedy jej brat miał jeszcze parę miesięcy i rodzice musieli zamiaszkać w domach na przeciwko siebie, żeby chronić chłopczyka przed siostrą. Współczuję im, że tak im się geny poukładały.
ponieważ IQ czterolatki wynosiło 146


@Shanny:
1. Brak informacji o skali. Napisać że ktoś ma IQ to tak jakby napisać, że prędkość samolotu była np. 600, bez informacji czy km/h, mph czy jeszcze jakoś inaczej (m/s, węzły itd.).
2. Nie jestem psychologiem, więc nie powiem na pewno ale gotów byłbym postawić konkretne pieniądze na to, że nie istnieją wiarygodne testy IQ dla czterolatków. Śmiem twierdzić, że fragment o IQ to informacja
Jaka wpadka? Nie tłumaczyłam tego, pisałam sama.

Racja, chodziło mi o zjawiska pogodowe, ale miałam w głowie całą lekcję przyrody o tym i napisałam składniki.


@Shanny: ty chyba sama w to nie wierzysz XD
Nie jestem psychologiem, więc nie powiem na pewno ale gotów byłbym postawić konkretne pieniądze na to, że nie istnieją wiarygodne testy IQ dla czterolatków.

@medevacs: Przecież genezą testów IQ jest właśnie badanie "opóźnień" rozwoju dzieci, stąd zresztą samo określenie iloraz (wiek umysłowy/wiek biologiczny), które zachowano zwyczajowo (w obecnych testach to już nie jest iloraz).


@tymeek: *liczba

no ty za to inteligencją nie błysnąłeś. Chciałbyś dla IQ mieć podaną jednostkę tak