Wpis z mikrobloga

Klient wysłał do nas płytę z xboxa do regeneracji. Niby wszystko spoko ale wysłał ją uwaga... w kartonie po butach a w środku nawalone tyle folii bąbelkowej, że można nią wyłożyć kilka kolejnych paczek dla klientów.

Dzisiaj dzwoni że płyta dotarła do niego i działa ale - GDZJE JEST MUJ KARTUN KCE GO Z POWROTEM!!!!!11

Ogólnie #gownoburza taka przez telefon że do teraz boli mnie głowa. Skończyło się na tym że natychmiast mamy odesłać jego karton z powrotem inaczej idzie na policję.

Co mamy robić? Odpowiedź z największą liczbą głosów wygrywa i wrzucimy zdjęcie.

#heheszki #kiciochpyta #pytanie #czystyubaw

Co zrobić?

  • Odesłać normalnie 6.0% (270)
  • Spakować karton po butach klienta w jeszcze większy i obłożyć jeszcze większą ilością folii 74.9% (3366)
  • Propozycja w komentarzu 19.1% (856)

Oddanych głosów: 4492

  • 69
@Marellion: chodzi o to że klienci przysyłając płytę do regeneracji płacą 15 zł. W tych 15 zł wliczony jest koszt wysyłki zwrotnej do klienta. Wysłanie takiego kartonu to już gabaryt B na poczcie - sam klient za wysyłkę tego zapłacił 14,20.
99% osób jednak przysyła w zwykłej kopercie i taka też informacja widnieje na naszej stronie w opisie procedury wysłania gry do nas.
@xgamecenter_pl: Wypełniacz. Dowalcie największe pudło jakie możecie, wsadźcie do środka ten karton po butach i dojebcie tyle piankowych kulek ile możecie. Albo lepiej, owińcie jeszcze pudełko stretchem i powrzucajcie do środka też trochę pourywanego stretchu żeby się piankowy wypełniacz do niego przykleił i jak będzie rozpakowywał, to mu się ten wypełniacz rozsypie. Piankowe kulki to największy #!$%@? spośród wypełniaczów.
@Marellion: Karton jest elementem logistycznym i nie musi być zwracany a