Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale #studbaza
1. Bądź mną, 5 rok studiów.
2. Mimo, że kierunek mocno związany z informatyką miej tylko kilka gówno-przedmiotów z programowania.
3. Ostatni rok, prowadzący się budzą że HURR DURR wy nic nie umiecie.
4. Więc wymyślają wielki korpo-projekt (dzielimy się w zespoły, mamy architektów i inne cuda wianki).
5. Wybierają język programowania którego nigdy nie używaliśmy, oczywiście na zajęciach też go nie używamy.
6. Projekt w szybkim tempie rozrasta się tak że niestety nie ogarniam, architekci mówią, że nie musimy wiedzieć jak całość działa, wystarczy, że zrobimy swoją część.
7. Wszystko jest tak dobrze wytłumaczone, że nie wiem jakie są dokładnie wytyczne dla tej mojej części, z architektem nie da się dogadać.
Zero profitu, jestem w ciemnej dupie
  • 18
@pkh: mamy zakaz komunikacji przez coś innego niż slacka, tak jest niby wygodniej i musi nam być wygodnie na siłę ( ͡° ͜ʖ ͡°) a jak ktoś chce się o coś zapytać to najprawdopodobniej dostane opieprz, że mam czelność się pytać ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale co muszę to się pytam tylko teraz nikt nie jest dostępny
@zapomnialam_loginu: Musisz wiec pytac o wszystko. I oni musza odpowiadac. Taka rola architektow. Pozatym jak masz pytania, to znaczy ze ich design jest poprostu kiepski. Bo design powinnien rozwiewac wszystkie pytania i watpliwosci.
@zapomnialam_loginu: Dlatego sie zbiera wszystkie ich decyzjie. To potem Ci sie przyda jak projekt nie wyjdzie i bedzie szukanie winnego ;)
Prawda jest taka, ze wy jako developery nie powinniscie zaczynac pracy dopoki oni nie skoncza swojej. Bo to inaczej troche sensu to nie ma. W jakim jezyku to piszecie?
@zapomnialam_loginu: Nie wiem, jak u was to wyglada. Ale zmiany robione przez architektow na poziomie kiedy developerzy cos juz robia, powinny byc robione tylko wtedy kiedy to konieczne. Bo potem wlasnie masz takie sytuacje, ale ze arhcitekta to jedna linijka zmian w designie, a dla developerow 2 tygodnie pracy do kosza.
Zycie ;)
@pkh: wiesz, jak to na studiach, wszystko jest improwizowane
w tym wszystkim i tak najbardziej przeszkadza mi język, nie umiem się w niczym połapać, bo do tej pory najwięcej napisałam w matlabie xD a to jednak zupełnie inne podejście, wszystkie zmienne w podglądzie na bieżąco, świetnie opisane wszystkie funkcje
wiem, że kiedyś trzeba się przestawić na jakiś "normalny" język ale mogli nie wymyślać do tego gigantycznego projektu
Ale wiem, wiem życie,
@zapomnialam_loginu: Nie wiem gdzie studiujesz i co planujesz, ale akurat c# moze Ci sie dosc przydac.
C# ma tez dobra dokumentacje, ale to jednak zupelnie co innego niz matlab.
Ale powiem Ci ze troche dziwne ze na 5 roku, cos wam takiego kaza robic. U mnie 5 rok (jak i 4 w sumie), to naprawde minimalne rzeczy byly. W sumie nic wartosciowego.