Wpis z mikrobloga

Mircy, przepełnia mnie dziś bezsens istnienia, dopadły mnie feelsy, mam dość stresu i zauważam, że jedyną rzeczą jaką chcę osiągnąć w życiu jest stabilizacja i spokój święty. W ogóle nie lubię chodzić się wyszaleć, wolę pracę twórczą, czytanie książek, ciszę i muzykę lub odmóżdżanie się przy mojej ulubionej stronie ze śmiesznymi obrazkami, a w dużych zbiorowiskach ludzkich bardzo szybko się męczę. Ogólnie nie czuję większej motywacji do niczego, poza pisaniem i słuchaniem muzyki, co do obowiązków studyjnych, domowych - robię co mi każą, bo nie potrzebuję więcej problemów. Zastanawia mnie jedno - pełno jest teraz takich młodych osób, co to pałają aktywnością i (na moje niewprawne oko nieco sztucznym) optymizmem, przy maniakalnej wręcz chęci społecznego udzielania się, brania udziału we wszystkim, co organizują (od domówek, przez imprezy masowe, wypady gdziekolwiek itp.). A mnie się nie chcę, wolę przespać.
Jeśli chodzi o spojrzenie na przyszłość, zawsze widzę ją w czarnych barwach (zwykle później następuje tzw. przyjemne rozczarowanie), jednak brak mi jakiejś takiej nadziei. Czy to normalne? Ja mam dopiero 20 lat, zachowuję się, jakbym miała 60.
#feels #aspolecznosc może też #psychologia i przede wszystkim #oswiadczenie
  • 57
  • Odpowiedz
@puncek: Po pierwsze zwiększ masę, zacznij stosować izolaty białka i aminokwasy złożone. Po drugie, mam tak samo jak ty i tak samo jak poprzednicy w niniejszym wątku, więc nie ma tu nic wyjątkowego (introwertycy to 25-46% społeczeństwa wedle wiki).
  • Odpowiedz
@puncek: W skrócie mam podobnie, ale ja staram się zmuszać do jakiegokolwiek kontaktu z otoczeniem i nawet często sam go inicjuję i tobie radzę to samo. Po jakimś czasie "absencji społecznej" dostaję potem napadów lęku - raz nawet dostałem psychozy i wylądowałem na obserwacji psychiatrycznej. Od tego momentu staram się często wychodzić i podtrzymywać znajomości. Nierzadko nie z przyjemności, ale z korzyści, które płyną z posiadanych znajomych, Ale może to
  • Odpowiedz
pełno jest teraz takich młodych osób, co to pałają aktywnością i (na moje niewprawne oko nieco sztucznym) optymizmem, przy maniakalnej wręcz chęci społecznego udzielania się, brania udziału we wszystkim, co organizują (od domówek, przez imprezy masowe, wypady gdziekolwiek itp.).


@puncek: To tylko fasada i ukrywanie sie za maską*. Gwarantuje ze w zaciszu domowym duza czesc nie jest szczesliwa ze musi udowadniac codziennie jaki to z niego wesołek i dusza towarystwa.
worldmaster - > pełno jest teraz takich młodych osób, co to pałają aktywnością i (na ...

źródło: comment_VAioUhHZ9qMpp6OM9dEgNAcan7UQoaET.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz