533 651 + 52 + 119 + 107 + 100 + 141 + 112 + 35 = 534 317
Drozdzowkarski wyjazd do Słowenii, a dokładnie na pogranicze słoweńsko-włosko-austriackie w Rateče.
Kraj, w którym jeszcze nie byłam, wiec wszystko nowe i ciekawe i naprawdę miłe dla oka oraz szosowych kół.
Objechaliśmy takie sztosy jak przełęcze Mangart i Vršič, a także jeziorka Bled, Bohnijsko czy Predil (to już Włochy). Podkręciłam się też po Austrii,
Drozdzowkarski wyjazd do Słowenii, a dokładnie na pogranicze słoweńsko-włosko-austriackie w Rateče.
Kraj, w którym jeszcze nie byłam, wiec wszystko nowe i ciekawe i naprawdę miłe dla oka oraz szosowych kół.
Objechaliśmy takie sztosy jak przełęcze Mangart i Vršič, a także jeziorka Bled, Bohnijsko czy Predil (to już Włochy). Podkręciłam się też po Austrii,
- sargento
- skinrunner2
- nasi-lemak
- pawlos10rs
- Berud
- +75 innych
W sobotę rano domek w Słowenii został oddany, a my z @Dewastators ruszyliśmy przed siebie, w stronę słońca i lepszej pogody, czyli na południe.
Pogoda tak naprawdę zmieniła cały plan o 180 stopni, albowiem mieliśmy jechać na Hochtor, później trochę Niemiec, dużo Czech i Polska. Tymczasem kupiliśmy bilety na Regiojet z Rijeki do
Z mojego zestawu nie użyłam rękawów, wiatrówki, buffa i kamizelki. Ale lepiej mieć niż nie;)