@KafkaZwanaFranzem No ale widzisz, nie jest to psie zmęczenie. Owszem oznacza zmęczony jak pies, bo to się właśnie od tego wzięło, ale po co to tłumaczyć bez wyjaśnienia? Bo tutaj nie chodzi o zmęczenie jak u psa, który potrafi się wybiegać za piłką cały dzień. :]
Twój wpis byłby nawet mega fajny, gdybyś napisał coś więcej o tym, aniżeli słownikowe tłumaczenie, szczególnie że to słowo ma pewny negatywny wydźwięk.
@KafkaZwanaFranzem No to ja już uzupełnię twój wpis i dopowiem, że chodzi o to, że (przynajmniej dawniej) pies za swoją wierność, czuwanie, pomoc i oddanie był niewspółmiernie do zaangażowania wynagradzany (mało jedzenia, złe traktowanie). Z racji swego pieskiego mozolnego życia (przynajmniej kilkaset lat temu), mówiło się pracować jak pies. I właśnie od tego się wzięło 'hundemüde'.
Julius Mosen 1803-1867 poeta saksoński pochodzenia żydowskiego. Adwokat związany z Dreznem (później z Oldenburgiem i jego teatrem), działał w okresie Vormärz (epoka w Niemczech przed Rewolucją marcową z 1848). Znany w literackich sferach Saksonii zasłynął min. z eposu „Das Lied vom Ritter Wahn“ (1831), czy powieści ,,Der Congress von Verona'' (1842). Był jednak przede wszystkim zafascynowany wierszem. Podobnie jak większość liberałów niemieckich w tamtym okresie, skupionych wokół środowisk
In Warschau schwuren Tausend auf den Knien: Kein Schuß im heil'gen Kampfe sei gethan, Tambour, schlag' an! Zum Blachfeld laß' uns ziehen! Wir greifen nur mit Bajonetten an!
Und ewig kennt das Vaterland und nennt Mit stillem Schmerz sein viertes Regiment. Und als wir dort Praga blutig rangen, Kein Kamerad hat einen Schuß gethan, Und als wird dort den argen Todfeind zwangen,
@KafkaZwanaFranzem: do mnie to nigdy nie przemawiało i cieszyłem się, że nikt na siłę nie próbował wmawiać że inaczej nie można ;D co jak co ale lektor w Google Transalate jest 1000x czytelniejszy niż to coś :D
#niemieckizmirko #niemiecki #naukajezykow
Twój wpis byłby nawet mega fajny, gdybyś napisał coś więcej o tym, aniżeli słownikowe tłumaczenie, szczególnie że to słowo ma pewny negatywny wydźwięk.
To jak
Żeby nie było, że się już tylko czepiam ;)