Henry Hazlitt, niegdyś dziennikarz ekonomiczny New York Times czy Newsweeka, w swojej książce "Ekonomia w jednej lekcji" rozprawił się z tzw metaforą zbitej szyby. Metafora ta zakłada, że wybicie szyby w piekarni napędza gospodarkę, ponieważ piekarz będzie zmuszony wydać pieniądze na nową szybę, dzięki czemu zarobi szklarz, który następnie te pieniądze wyda u kogoś innego itd.

Hazlitt zauważył, że piekarz być może i napędził lokalną gospodarkę wydając pieniądze u szklarza, ale gdyby nie zbita szyba, to pieniądz wydałby u szewca na buty i w równym stopniu napędził gospodarkę, a szybę nadal miałby w oknie.

Czego nie przewidział Hazlitt? Że gdyby nie zbita szyba, to piekarz swój kapitał zainwestowałby w nieruchomość w Polsce, którą następnie trzymałby jako pustostan, ograniczając podaż mieszkań i podbijając ich ceny.

Podręczniki
slkt - Henry Hazlitt, niegdyś dziennikarz ekonomiczny New York Times czy Newsweeka, w...

źródło: hazlitt-henry-696x441

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wiecie na czym miał polegać kapitalizm wg tego czego uczyli nas w szkołach? Na tym, że przedsiębiorczy i pracowici ludzie rozwijają swoje biznesy konkurując ze sobą ceną i jakością na wolnym rynku, a zyski z biznesu reinwestują w rozwój swoich przedsiębiorstw, tak żeby ich produkty i usługi stawały się coraz lepsze, tańsze i szerzej dostępne.

A wiecie w co ewoluował kapitalizm w Polsce? W system, w którym cwani ludzie rozwijają swoje biznesy
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PfefferWerfer: Kapitalizm nie jest zły, ale są pewne aspekty takie jak właśnie mieszkania które nie powinny być pozostawione bez kontroli bo inaczej dojdzie do patologii gdzie mieszkania będą traktowane jako lokata kapitału, a przeciętny Polak nie będzie mieć gdzie mieszkać.
  • Odpowiedz
@andbatros: Tak, dlatego mieszkania muszą być traktowane podobnie jak woda bieżąca, prąd czy drogi - jako krytyczna infrastruktura społeczna i należy kontrolować ceny na tym rynku a przynajmniej oferować państwową tanią alternatywę wobec prywatnego kapitału.
  • Odpowiedz
Nie istnieje kapitalizm bez interwencji państwa.
Pomysł, że kapitalizm jest systemem "wolnorynkowym" bez zewnętrznej ingerencji jest mitem.
W rzeczywistości interwencja państwa jest nieodłączną cechą kapitalizmu, zwłaszcza w jego nowoczesnej formie.

Niestety większość osób uwierzyła w taką propagandę twierdząc, że jeżeli państwo interweniuje to już nie mamy do czynienia z prawdziwym kapitalizmem, tylko socjalizmem.

Dlaczego?
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Filippa: Jak zawsze w punkt. Dodać można jeszcze te bajkę o anarchokapitalizmie. Tutaj świetnym polem do wizualizacji jest przestępczy świat, np. lata 90 w Polsce, gdzie po wykształceniu się największej grupy przestępczej ta nie musiała już wykonywać działalności typu sprzedaż narkotyków, napady itd. tylko pobierała haracz od mniejszych grup pod grożbą stosowania przemocy względem tych mniejszych grup. Tak wygląda ararchokapitalizm w praktyce.

Świetnie też te bajkę ukazuje serial The Sopranos,
  • Odpowiedz
Wykopki zachwalają socjalizm. Oczywiście siedząc w przyjemnych warunkach i korzystając z elektronicznych urządzeń wytworzonych przez ten wstrętny kapitalizm. A za komuny to było. Dawali mieszkania za darmo, przedsiębiorstwa były państwowe, więc źli prywaciarze nie wykorzystywali szczerze pracujących robotników. Wszystko było państwowe, więc każdy szanował wspólnotę. Kraj się rozwijał, istny ideał. A nie, czekaj.

Zamiast równego społeczeństwa była uprzywilejowana kasta partyjniaków, którzy uwłaszczyli się kosztem ludzi. Pierwszeństwo mieli ludzie należący do partii. Bez łapówek nie szło niczego załatwić, w sklepach była tylko musztarda i ocet. Towary na kartki, codzienne stanie w długich kolejkach do sklepu. Mój tata do dzisiaj wspomina jak marzył o zwykłym długopisie, nawet teraz mu się śni, że dostaje długopis. Na choinkę szkolną dostał konserwę, a dzisiaj dzieciaki mają przesyt prezentów.

Można jeszcze dodać mit o tym, jak na wsi każdy jadł mięso, bo mieli własne zwierzęta. Akurat. Świniobicie było kilka razy do roku, z okazji świąt, czy pogrzebów. Na co dzień jadło się kaszę ze skwarkami. Taka to dieta.

Dziwnym
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Garść informacji dla zabetonowanych głów:

1. Wprowadzenie podatku od pustostanu powinno iść w parze z regulacją kwestii nieuczciwych wynajmujących.

2. Nikt nie każe Ci wynajmować Twojego pustostanu. Możesz zapłacić podatek i wszystko będzie git. Możesz też go sprzedać.

3.
  • 89
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@feyd_pl powtarzam dokładnie to samo od dłuższego czasu. Problem z niepałacącymi lokatorami jest marginalny. Po za tym gdyby nie państwo to kredyciarze byliby w takiej samej sytuacji - nie płaciliby miniratki i bank powinien mieć możliwość przeprowadzenia egzekucji komorniczej w miesiąc.
  • Odpowiedz
Słuchajcie liberałowie, kapitaliści i inne baśniowe stwory posiadające dwa mieszkania w mieście wojewódzkim, którzy za atak na święty wolny rynek uważacie nałożenie podatku katastralnego od N-tego mieszkania albo podatku od pustostanów.

Rządowe interwencje w wolny rynek to coś co sprawia, że kapitalizm w ogóle działa. Gdyby nie r--------e Standard Oil i innych monopolistów sto lat temu, to wasz aktualny status byłby podobny do statusu kołchoźnika w ZSRR.

A jak rząd skapituluje z polityką mieszkaniową, to podobny będzie status waszych wnuków, i nic tu nie zmieni jedno mieszkanie, które trzymacie dla córki.

Zapraszam
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 34
Zasadniczo tak, nawet w wersji soft.

Bo panstow nie o tyle ma śrubę dokręcać bo jest złośliwe czy chytre czy komunistyczne, tylko po to ma dokręci bo wcześniej niepotrzebnie odkręciło. Czyli ma dokonać autopoprawki, cofnąć kontrasygente i takie tam ;) czyli wycofać się z polityki fiskalnej promującej zakup i chomikowanie i spekulacje mieszkan na politykę kupuje mieszkanie kiedy chcą tam mieszkać, inne opcje są nieporządne i będę podatkowo niekorzystne a przeciwieństwie do
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 44
@nikifor: tak, to jest patologia że nieruchomości jako walor inwestycyjny są uprzywilejowane fiskalnie względem akcji/obligacji/lokat
  • Odpowiedz
Spójrzcie sobie na wykres dzietności w korei południowej. Jest to kraj z bardzo silnym kapitalizmem gdzie już małe dzieci uczą się ponad 12 godzin dziennie żeby nie skończyć na dnie hierarchii społecznej. Kapitalizm na tyle silny, że de facto dzieci zostały pozbawione dzieciństwa i od malutkiego pracują. Ludzie na dnie traktowani są dosłownie jak śmieci, a w głowach tylko wizje sukcesu. Tak nieludzkie warunki odbiły się na tym, że pogardzani robole przestali
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Huopy, trzymajcie się! Nie dajcie sobie wmówić że jesteście gorsi od oskarków. Wolna wola nie istnieje. Nikt na nic bardziej nie zasłużył. Nie mówcie też sobie że jesteście lepsi od kogoś. To że ktoś ma lepsze warunki bądź życie to kaprys kapitalizmu i natury. Kiedy już przezwyciężymy te dwa wtedy każdy będzie mógł żyć w beginie. Determinizm winien być wiedzą radosną, a nie przygnębiającą. Tak samo blackpill. To powinno prowadzić do tego
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

_Ludzie bogaci rzadko prezentują autoanalizy swojego statusu. Właśnie dość przypadkowo trafiłem na wpis jednego z nich. Otóż swoimi przemyśleniami postanowił podzielić się Andrzej Miszk właściciel Antykwariatu i Księgarni Tezeusza (który dąży do "nieomal zmonopolizowania", jak sam napisał, rynku książki używanej), katolicki diakon, współzałożyciel KOD itd.
Postaram się tym razem zminimalizować komentarze własne, żebyście sami i same mogli wyciągnąć własne wnioski. Generalnie styl jest dość mocno egzaltowany, jak to w takich przypadkach zwykle bywa.
"Socjologicznie od kilku lat należę do klasy wyższej. W Polsce ten próg nie jest wysoki: wystarczy miesięcznie mieć więcej niż 10 tys. zł na rękę w gospodarstwie kilkuosobowym, czy powyżej 15 tys. zł jako singel" - celnie pozycjonuje się autor wpisu.
"W Polsce klasa wyższa jest dość wąska: ok. 1-3% społeczeństwa. I zwykle członkowie tej klasy chowają się w klasie średniej, starając się nie pokazać, że od ludzi zarabiających 5-10 tys. zł dzielą ich lata świetlne". Sam fakty, trzeba przyznać.
I teraz najciekawszy fragment: "O tym, dlaczego klasa wyższa w Polsce, poza celebrytami, chowa się w tłumie średniaków, warto napisać inny tekst. Ja też się częściowo chowam, żeby mieć po prostu spokój: z jednej strony Polacy są nacją znaną z zawiści, a jednocześnie politycy populiści w ogóle nie wspominają o klasie wyższej jako swoim elektoracie, więc swoje postulaty polityczne i klasowe przemycamy formułując je jako część programu klasy średniej. A ponieważ klasa średnia aspiruje do klasy wyższej, więc – przynajmniej jej części – pochlebia traktowanie jej jako siódmy cud świata i odnajduje się w tych postulatach, wierząc, że kiedyś dotrą do Ziemi Obiecanej zamożnych burżujów".
I to jest coś o czym próbuję przekonać publiczność od dawna. Bogaci wykorzystują fantazje średniaków do przepychania swoich interesów klasowych. Uwaga o ukrywaniu się celowym bogaczy w zgrai, z ich perspektywy, jednak bidoków, aby osiągać swoje cele ekonomiczne i polityczne, jest chwilą prawdy. Wgląd we własne stregiczne usytuowanie na miarę słynnego stwierdzenia Warrena Buffetta "Istnieje wojna klasowa, ale to moja klasa, klasa bogaczy, prowadzi tę wojnę, i ją wygrywa”.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Teraz na pewno zniszczę #kapitalizm, wczoraj przed zamknięciem marketu oświęciłam wszystkie lampki i wsadziłam do testu najwięcej pobierające światła żarówki i mam prawie pewność że będą się świecić przez całą niedzielę i w poniedziałek rano pójdę i jestem prawie pewna że nikt tego nie wyłączy. Ceny na klientów na pewno nie przerzuca bo wojna marketów jest za ostra i byłoby to s---------o, pewnie zakażą pracownikom czajnika, trochę mam moralniaka
KingaM - Teraz na pewno zniszczę #kapitalizm, wczoraj przed zamknięciem marketu oświę...

źródło: 1000006908

Pobierz
  • 42
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 24
@G06DbT: jest albo nie jest, jak o 2 w nocy lodówki się rozmrozily i wyskoczył mi alarm a robiłam na ochronie to ściągnięcie drugiego kierownika zajęło mi 3 godziny żeby uratował mięso, tu może się ktoś przejdzie ale nie sądzę by to ogarnął
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie mam jeszcze 30 lat a już jestem wypalonym kołchoźnikiem z #korpo, który najchętniej by niepracował wcale, ogarnął domek w lesie z dostępem do internetu i tam mieszkał. Chyba podświadomie sam sobie znalazłem materiały nt. tego żeby nie brać udziału w wyścigu szczurów, zwolnić w życiu, nie brać udziału w kulcie zapie*dolu, nie kupować rzeczy których nie potrzebuje, nie brać na poważnie social mediów, itp. Trochę klimaty #antykapitalizm ale też wypowiedzi psychologów o wspólczesnym świecie, social mediach, depresji, zmianach kultorowych, wypaleniu, poczuciu szczęścia, patologii rozwoju osobistego, itd.

Pytanie tylko czy da się tak? Załóżmy, że olewam wyścig szczurów, chce być baristą w lokalnej kawiarni to przecież świat nie dostosuje się do mnie...
- za coś muszę kupić mieszkanie, opłacić wynajem i podstawowe koszty
- kobiety jednak patrzą na twój status, zarobki, zawód (tzw. "zaradność). Młode chcą high-life a starsze gdy się wyszaleją
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie mam jeszcze 30 lat a już jestem wypalonym...

źródło: 95ab7635e4f1f2fd6b7ed6afbfd19f8562c3aff1820cf94bd60a0ee204613ac5

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Just a firendly reminder, że żyjemy w systemie, który wykorzystuje ludzkie podatności takie jak poczucie własnej wartości, strach, samotność, brak autentyczności, rozkojarzenie. Promowane są pseudowartości jak hiperaktywność czy materialne precjoza, które świadczyć mają o twoim statusie. Masz być zagoniony, przytłoczony nadmiarem informacji, pozorną liczbą wyborów, które sprowadzają się do jednego - żebyś działał automatycznie, bezrefleksyjnie. W każdej instytucji, nieważne czy to ubezpieczalnia, bank czy sklep z perfumami, służy ci pomocą biurokrata, którego
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

imagine świat w którym zasoby rozdystrybuowane są w taki sposób że nikt nie chodzi głodny spragniony zmarznięty brudny zdewastowany psychicznie i fizycznie katorżniczą pracą po 30h na dobę ani nie umiera pod płotem z powodu braku dostępu do podstawowej opieki medycznej czy czegoś
zamiast takiego gdzie pokaźna część "żyje" w skrajnej nędzy zajaniepawlając za literalnie miskę ryżu podczas gdy mała maciupeńka garstka jest zabezpieczona materialnie na milion pokoleń do przodu nie ma
Chodtok - imagine świat w którym zasoby rozdystrybuowane są w taki sposób że nikt nie...

źródło: 91683dd4fdfe7604b3e694b5caf59b2208ccc7f4ba2d9f1068242c4f3f414937

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Chodtok niestety nie.

Bo to wszystko zależy od punktu odniesienia, w tym przypadku to wszystko byłoby poziomem od którego każdy chce sie wybić, ćwańszy by robił w c---a głupszych tak jak do tej pory.

Wszelkie próby tego typu kończyły się identycznie, ci wybrani do rządzenia tworzyli dwór dookoła siebie taki sam jak ten co obalili i dymali biedaków dalej
  • Odpowiedz