@Riczard: nie odbijaj mi chlopaka, dobre? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

swoja droga, nadal poszukuje calosci forest wanderer, bylo to wydane z Still Innocence w wersji die hard, ale przespalem... a u przyjaciol z wschodu niestety tego nie ma, daaawno temu ten material byl w calosci na uwaga, bo bedzie boomersko, na myspace, ale niestety tutaj glowka nie pracowala i niezbyt duzo z niego pamietam, probkie na zachete,
nekrofukk - @Riczard: nie odbijaj mi chlopaka, dobre? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

swoja droga, nad...
Trochę #dungeonsynth na wieczór z nieocenionego zbioru The Dunegon Synth Archives. Czasami jest tak, że jeszcze przed przesłuchaniem albumu odpowiednio się nastawimy, a mnie do takiego nastawienia nie trzeba dużo – wystarczą okładka, tytuł i przykładowo fiński rodowód, jak w tym wypadku, żeby walenie obcęgami o blat stołu wydało się odpowiednio sugestywne. Nasłuchałem się dzisiaj całej dyskografii Silent Cabin wzdłuż i wszerz – i całościowo nadal chyba najbardziej odpowiada mi ten debiucik,
podsloncemszatana - Trochę #dungeonsynth na wieczór z nieocenionego zbioru The Dunego...
@Shagot: Jak napisałeś, że szukasz czegoś monotonnego i raczej lżejszego, to pomyślałem o rozlewającej się, dronicznej i plumkającej muzyce (na późniejszych albumach Silent Cabin można coś takiego znaleźć, np. na „Gently Veiled”), ale ten podany przez Ciebie album ma całkiem żywe instrumentarium, w pewnych partiach, szczególnie na początku, nawet z chórami, tak że zahacza o epic fantasy :)