#codziennadruzynapierscienia
12. marca 3019 roku Trzeciej Ery
Nad ranem Gollum powrócił do hobbitów, a widok śpiących niziołków niemal wzbudził w nim współczucie i wyrzuty sumienia wobec powziętych przez stwora planów. Szybko jednak zgasił ten przypływ serdecznych uczuć, a pomogła mu w tym być może bliskość celu, wszak Szeloba była tuż tuż, a być może sprzeczka z Samem, który słusznie podejrzewał Smeagola o podłe plany. Tak wreszcie, nie wiedząc, czy to jeszcze noc,
12. marca 3019 roku Trzeciej Ery
Nad ranem Gollum powrócił do hobbitów, a widok śpiących niziołków niemal wzbudził w nim współczucie i wyrzuty sumienia wobec powziętych przez stwora planów. Szybko jednak zgasił ten przypływ serdecznych uczuć, a pomogła mu w tym być może bliskość celu, wszak Szeloba była tuż tuż, a być może sprzeczka z Samem, który słusznie podejrzewał Smeagola o podłe plany. Tak wreszcie, nie wiedząc, czy to jeszcze noc,
13. marca 3019 roku Trzeciej Ery
Osgiliath upadło.
Na polach Pelennoru od rana trwały walki z nadciągającym wrogiem, zaś żołnierze Gondoru powoli wracali za mury Minas Tirith. W okolicach południa również i Gandalf powrócił do stolicy, eskortując rannych. Faramir z kolei wciąż działał na przedpolach miasta.
Wieczorem, kiedy odwrót nadal trwał, z nieba spadły Nazgûle. Wtedy to wojska Gondoru wpadły w panikę, lecz ze stolicy na alarm wyjechały konne oddziały z
Oczywiście, to było już wiadomo w momencie kiedy jego obronę powierzono Faramirowi, gdyby bronił go Boromir żadnego oblężenia Minas Tirith by nie było.
@szkarlatny_leon ano, chociaż ja bym wolał zamiast Arweny, zobaczyć walkę Glorfindela z Nazgulami (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)