Przecież za czasów panowania rudego bajeranta bezrobocie sięgało 10-20%. Panował rynek pracodawcy, ludzie bili się o to, żeby pracować za minimalną.
Masa moich starszych znajomych musiała wyjechać za granicę, bo w Polsce nie dało się znaleźć jakiejkolwiek pracy. Do Irlandii, do Anglii do Holandii, do Niemiec, do Norwegii. W najgorszym czasie bezrobocie dobijało 20%, a wśród młodych ten odsetek był jeszcze wyższy.
Nie mówię,
@buont: ale co ty gościu piszesz za brednie. Ja rozumiem, że fajni jest pierd*** te populizmy ale co oni mają zrobić? Odgrodzić murem swoje wybrzeże? U nas też nikt nie zapraszał ciapatych przez Białoruś a i tak wlazło tego dziadostwa bez liku. Przez lądową granicę, której pilnuje się jednak łatwiej.