Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
nemetrix
nemetrix
Opis, przemyślenia i wnioski z wyjazdu polskiego intruktora taktyki i strzelectwa na Ukrainę. Pomagał on w szkoleniu jednego z oddziałów walczących na pierwszej linii.
zCzy macBook albo dysk twardy jest w stanie zatrzymać kulę i posłużyć za kamizelkę kuloodporną ? Okazuję się, że w pewnych warunkach...
zZ kanału Youtube Gary Explains: "Mikroprocesory, procesory i układy SoC stanowią podstawę naszego nowoczesnego życia zorientowanego na technologię. Ale jak powstają te chipy krzemowe? Co to jest tranzystor? Dlaczego nazywa się to branżą półprzewodników? Jak to wszystko działa? Dowiedzmy Się! "
zWykop.pl
Zanim wyjechałem miałem kontakt z Panią która zawiaduje ochotnikami – wolontariuszami. Napisałem jej z czego mogę szkolić (strzelectwo, ogóle szkolenie żołnierza piechoty, obsługa uzbrojenia, taktyka etc.) i na moje pytanie „jaki jest główny kierunek szkolenia, bo mogę zabrać sporo rzeczy przydatnych w szkoleniu”, dostałem odpowiedź „zabieraj wszystko!”. Czyli jak się
Nie będę się skupiał na wszystkich szczegółach szkolenia, ale w kolejnych dniach sporo strzelamy na poligonie. Od 25m do 500m z użyciem zarówno przyrządów jak i optyki. Moim najważniejszym wkładem w szkolenie jest planowanie i realizacja szkolenia bez strzałowego. Czyli na czym się skupić w szkoleniu bez strzałowym, jak przeprowadzać takie szkolenie by było ono najbardziej efektywne, jak trenować składowe czynniki celnego strzelania w reżimie czasowym, jakie są standardy czasowe wykonania ćwiczeń strzeleckich etc. Wielokrotnie dyskutujemy o tym czy dana metoda miała gdzieś zastosowanie na froncie i jak będzie to wpływać na indywidualne umiejętności każdego żołnierza
Przy okazji rozmawiamy o doświadczeniach chłopaków które zebrali od początku konfliktu. Część z nich służyła w różnych miejscach, więc mam możliwość zbierania doświadczeń z różnych odcinków frontu ukraińskiego od początku wojny. Głownie poznaję relację ludzi służących w obronie terytorialnej Kijowa, dookoła Kijowa, z północnych (Charków) i wschodnich (Irpień) rejonów walk. Wnioski są następujące:
- friendly fire – z braku koordynacji oraz rozdawnictwa broni na początku konfliktu, bardzo często dochodziło do ostrzału własnych oddziałów, oficerowie potrafili opuścić swoje pododdziały, szerzyć wśród swoich pododdziałów niepotrzebna panikę (Jedzie na nas 14 kilometrowa kolumna czołgów, zginiemy!), bardzo często przez jakieś osobiste animozje (albo podejrzenia że ktoś tam może być zdrajcą) ktoś kogoś nie poinformował, że ma dojść do styczności pododdziałów i np. podczas wymiany w okopach dochodziło do ostrzelania własnych sił które przyjechały na stanowiska bojowe. Innym ciekawym tematem jest brak stosowania się przez ludność cywilną do godziny policyjnej i związane z tym strzelanie do ludności cywilnej (stoi żołnierz na punkcie kontrolnym, w Kijowie działały w tym czasie już grupy dywersyjne i specjalne, w mroku nocy po 22:00 wpada na niego zapatrzony w telefon i mający słuchawki na uszach inny chłopak, przestraszony zaczyna uciekać, nie słyszy komend Stop! Będziemy Strzelać! I dochodzi do tragedii)
- brak świadomości żołnierza i informowania go szczegółach zadania – często zdarzają się sytuacje że zwykli żołnierze słyszą rozkaz „Pakujcie się, wyjeżdżamy na zadanie bojowe” ale gdzie jadą, po co jadą, co będą robić, jaki przeciwnik ich czeka to już jest tajne! To odcinanie prostego żołnierza od niezbędnej mu informacji sprawia, że żołnierz walczy gorzej. Powód takiego działania? Bo mogą być zdrajcy (jak jest podejrzenie zdrady lub zwykła paranoja to po co w ogólne konstruować takie pododdziały i wysyłać je do walki?)
- brak podstawowego szkolenia piechoty dla każdego żołnierza – większość ochotników, którzy dołączyli do wojny w dniu inwazji 24 lutego miała nikłe lub żadne przeszkolenie wojskowe przez co dochodzi do wielu strat związanych z brakiem umiejętności prawidłowego okopywania się, brakiem bezpiecznego posługiwania się bronią, których można by uniknąć