Wtedy sędzia obejrzałby sobie film i mógł wyrobić zdanie na temat co tam się działo.
Bo jak przyjechał patrol, cztery osoby "potrącone", a kierowca też jakoś niezbyt zaprzecza to skończyło się 15 pkt i przekroczeniem limitu 25 pkt co zaowocowało skierowaniem na ponowny egzamin (a nie "utratą prawa jazdy")
Ręczny się zaciągnie, bieg się wrzuci i już.
Cięższe od powietrza, to nie odfrunie przecież :)