Moi rodzice (oboje już 60 lat na karku) zawsze traktowali moją sympatię do planszówek jako niegroźne dziwactwo. Widząc ceny gier komentowali jedynie "Najważniejsze, że nie wydajesz na wódkę" i tyle. Grać nie chcieli - jedynie w Dixita mogli zagrać, bo to zabawa. Ale żeby siedzieć nad grą i się zastanawiać nad ruchami? Kto to widział? ;) Jakiś czas temu udało mi się ich namówić na Sagradę. Zagrali raz, drugi, trzeci. Następnym razem
#anonimowemirkowyznania Mireczki, pracuję za 21k netto, a moja #rozowepaski za 2k. Postanowiła zrezygnować pracy, żeby rozwijać swoje pasje (które z tego co widze to netflix&chill&kebaby&chipsy na kanapie). W 3 miesiące przytyła od tego 37kg... i wczoraj zaczeła dyskusję o #pieniadze #finanse - chciała żebym zmienił nr konta na który wplywa moja wypłata z mojego konta na nasze - twierdzi ze jak zyjemy razem to wszystko powinno być wspólne. Twierdzi ze inaczej jest
Wczoraj w ramach wspólnego czasu, którego nie było ostatnio za dużo, wziąłem młodego na kanapę na seans "Chłopaki nie płaczą". Młody ma 11 lat, więc wiele motywów jest mu nieznanych (np. "widziałem ptaka cień" lub paszport polsatu" i inne sprzed 2000), za to bawił się nieźle i na koniec stwierdził, że bardzo fajnie że mu pokazałem i chce więcej takich. Może na "Poranek kojota nieco za wcześnie
Na okres w którym robi sie przetwory powinno sie mnie autentycznie ładować w jakiś kaftan, już pewnie ze sto słoików pękło w tym sezonie a ja cisne dalej, po co nie wiem, dla kogo nie wiem, może akurat jakiś pułk wojska będzie przechodził głodny czy coś #ogrodnictwo #gotujzwykopem #oswiadczenie