Ale muzyka jest super. Taka anomalia dziwna, że mózg potrafi się tak cieszyć z jakichś rytmicznych dźwięków. I wyszło z tego z czasem rozwoju naszej cywilizacji coś takiego. Coś co potrafi przekazywać emocje lepiej niż słowa, zdania, wypowiedzi, a przecież to one zostały do tego stworzone. A muzyka wygrywa. I potrafi zmienić nastrój na lepszy. Albo pocieszyć. Albo poddać refleksji. Albo zagrzać do walki. Tak wiele myśli w najbardziej naturalnej formie, w
@List0pad: ten portal się stacza stabilnie od dawna, ale wcześniej byłem wytrwały, bo jestem uzależniony od głupawej dopaminki z wypisywania pierdół w internecie :]
fajny trik odkryłem 1. miej nudny obowiązek do zrobienia 2. postaraj się nie myśleć o nim jako o nudnym obowiązku do zrobienia 3. zrób bez niechęci 4. zrobiłeś nudny obowiązek
Zastanawia mnie, dlaczego istnieje tak dużo piosenek twórców płci żeńskiej w muzyce popularnej, których tematyka tekstu sprowadza się do "facecie spadaj", "facecie jestem dla ciebie za dobra", "facecie jesteś zły", "facecie nie zasługujesz na mnie", etc.
W drugą stronę tego nie zauważyłem, tj. piosenki śpiewane przez mężczyzn zwrócone w stronę kobiet o podobnej tematyce.
To, jak się zastanowię, bardzo dziwny temat piosenki, a jest zaskakująco popularny. Może nie najczęstszy, ale jednak biorąc
@mniejmniejest: to by było zrozumiałe, miłość od zawsze była chyba najpopularniejszym tematem muzyki, natomiast występują jeszcze wymienione przeze mnie, co mnie dziwi
@Androvax_ Bardzo mi miło, że: 1. Żartujesz ze mnie gdy mówię, że nie jestem w nastroju na to. Akurat również mam humor do dupy i nie mam ochoty bawić się w tego typu żarty. 2. Wyśmiewasz to, że nie jestem w nastroju "haha ja #!$%@? typie xD" 3. Gdy kolejny raz podkreślam, że nie jestem w nastroju na takie rzeczy, odpowiadasz wprost, że masz to w dupie 4. Na koniec nazywasz mnie
no to narka i daj mi spokój, jakbym się jak to określiłeś nie "obrażał o coś takiego" to teraz na pewno widzę, że nie chce mieć z tobą do czynienia, wypad xD
typie, który mnie obserwuje i przestaje na zmiane, nie wiem o co się obrażając