To jest cobalt-60 (kobalt-60)- źródło promieniowania wykorzystywane w m.in. radioterapi. Przebywanie w bliskiej odległości od takiego nieosłoniętego kawałka przez około 10 minut = gwarantowana śmierć. Krótszy czas = szanse na przeżycie + gwarantowana wielomiesięczna hospitalizacja, w czasie której, niczym w trzewiach Sarlacca, poznasz nowe znaczenia słów "ból" i "cierpienie". Jeżeli kiedyś natrafisz na porzucony gdzieś cobalt-60 (co zdarzyło się niektórym i to nie raz i nie dwa razy) - dostosuj się do
@xmadesio: do nas niedawno przyszedł do kołchozu chłop może 20letni co miał poł łapy pocięte w kratownice jakby żyletką. Ja mam blizny na przedramieniu jak kiedyś ogrodzenie tymczasowe usuwałem, i slupek pociągną, zeby nie dostać drutem kolczastym sie zasłoniłem :D
@onepnch: jest w pyte, mi ostatnio drzwi i okno zamarzło :) ale ja uwielbiam spać jak jest zimno, raz się obudziłem to nie mogłem drzwi otworzyć bo przymarzły do futryny :D Miras, wiosna przyjdzie i od razu odżyjemy
Ja u Mamy: budzi mnie między 1:00 - 4:00 bo znowu zmieszała leki z alkoholem albo jej facet zapomniał hasła do poczty, banku i obydwoje krzyczą do mnie żebym wstawał i pomógł mu je odzyskać. Albo po prostu budzą mnie w nocy siadając mi na łóżko w losowych godzinach. Jest jeszcze opcja że facet matki pijany i mama chce żebym go pilnował bo znowu zaśnie na jakiejś klatce. Jest też opcja
@SaintWykopek: eh trzeba mieć twardą dupe, upadać i się podnosić. Miras dobrym przykładem jesteś, spora część dzieciaków u nas też nie ma fajnego startu,
@monsunz: O czym ty piszesz, miałem złamana nogę w stawie skokowym w 3 miejscach z przemieszczeniem. Pale od 15 lat, nie co dnia, ale na ból I dobry sen pomaga lepiej niż nie jeden farmakologiczny syf. Lekarz przepisał mi 18%jacka I dziala cuda. Każdy jest inny, jednym pomaga, a innym nie. I też mam od groma znajomych co pala, mają normalne zycie, rodziny I niejednokrotnie dobra pozycje. Czy coś we mnie