Clermont
Clermont
Co to za idiotyczny tok rozumowania fitnesiary przy werbowaniu kolejnego zdrajcy - że Piotr ma zasady i że to "dźwignie"? Przecież skoro w ostatnich odcinkach nie pojawia się on zbyt często wśród podejrzanych, to teraz aż się prosi, żeby ktoś rzucił "Ee, Pjoter, a ty coś się nie odzywasz ostatnio", a wtedy to już niewiele trzeba, żeby go w tym owczym pędzie zjedli. Gdyby wybrała kogoś z tych najodważniej wskazujących na Dominikę,