Desant w Bremerhaven. Chińskie elektryki zaleją Europę? Niemcy alarmują.
To wypowiedzenie wojny w celu podboju europejskiego rynku - grzmi niemiecki "Tagesschau" opisując rozładunek 3000 samochodów elektrycznych z Chin, które przypłynęły do portu Bremerhaven. W przyszłości liczba takich transportów ma ulec zwiększeniu, a nasz zachodni sąsiad czuje że ten wyścig przegrywa
janusz_z_czarnolasu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 364
Komentarze (364)
najlepsze
Ja się nie ciesze ale Niemcy i Unia sami sobie winni.. przez to my też niestety tracimy. Motoryzacja w Unii przestaje być konkurencyjna przez te wszystkie durne lewackie pseudo ekologiczne pomysły i przepisy. Cały ten system ETS i możliwość spekulacji uprawnieniami do co2 jest chore.
Niemcy powinni wrócić do momentu o którym zarówno dziennikarze jak i użytkownicy mówią "ostatni dobry Golf" i jeszcze raz przeliczyć, czy opłacało im się robić auta "tabletowe". Zyskali bardzo dużo marży na jednej sztuce ale nie globalnie. Gdyby zaczęli robić Golfa 7 po 2 liftingu po cenie wyższej tylko o inflację i nowe systemy, nikt by na chińczyka nie spojrzał. Gdyby zrobili elektrycznego
Niemcy: Potężne elektryki, w których połowa osprzętu nie działą, ale za to zielone i bezemisyjne.
Chiny: samochody o 50% tańsze
Niemcy: pikachuface
Chińczycy robią to samo.. kilka lat temu śmialiśmy się z chińskich wozideł, dzisiaj trzęsiemy (znaczy zachodnią branża moto) portkami przed importem chińskich samochodów.
zanim smialismy sie z chinskich samochodow smialismy sie z chinskich smartfonow - ze jedynie #!$%@? z appla robili
a obecnie jakies 1/3 rynku to chinole xiaomi, oppo, huawei, realme i reszta