Nie mówię, że tak było w tym przypadku, ale często właściciele małych psów typu york, prowadzają je bez smyczy ku ich zgubie. Czy to prosto pod samochód, czy w objęcia takiego amstafa. Jak idę z suką (duży owczarek), to też podbiegają takie gówna i próbują podgryzać. Właściciele jedyne co robią to beskutecznie nawołują swoje pociechy. Poluzuję smycz to #!$%@?ą z kwikiem. Moja tylko szczeka i robi groźne miny, ale zapewne jakby #!$%@?ła
@Pwado: Batona to zjesz jako nagrodę, żeś taki mondry? Tym ich tylko poglaszczesz, a i nie wszystkie gazy działają na te wybryki natury. Najlepiej młotek ciesielski jak już ktoś wspominał albo coś podobnego.
Komentarze (155)
najlepsze
Musieli go jakoś sprowokować.
Xdxdxd
... W ogóle to po co ta rasa i jej podobne? Musi ta rasa istnieć? Coś się stanie jak jej nie będzie?