[lunaexoriens]

Czego jak czego, ale nie rozumiem #gamedev:
- pieniądze gorsze,
- częste nadgodziny,
- częste zwolnienia.
I wszystko to tylko po to, żeby pracować przy grach, bo się je lubi? Przecież to może ma 10% znaczenia, ostatecznie i tak klepiesz jakiś kod, a powiązania tego z mechaniką gry czy samą grą może nawet nie widzisz, bo robisz jakiś szczegółowy task. I nie zrozumcie mnie źle, dla przykładu korzystam z duolingo i chętnie bym przy takim duolingo pracował, ale dlatego, że mam pomysły na usprawnienia, no i codziennie widziałbym efekt swoich działań; znam produkt etc. W grach tego nie ma.
#programista15k

[Przypadkowy]

@lunaexoriens: w księgowości też tak samo. Jest mega wiele zawodów, w ktorych nie widać powiązania z głównym produktem czy usługą firmy (nie mówiąc już o urzędach), a mimo to ludzie w nich pracują.

[nad__czlowiek]

@lunaexoriens: ale gry to nie CRUDy, programowanie gier wymaga dobrej znajomości matematyki i fizyki

[szmichal]

@nad__czlowiek: *silnikow do gier. Nikt nie programuje gier od zera

[ciemny_kolor]

mam pomysły na usprawnienia, no i codziennie widziałbym efekt swoich działań

@lunaexoriens: ta, żyj złudzeniami że twoje pomysły byłyby wprowadzane ot tak. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[WyjmijKija]

@lunaexoriens: ludzie podejmują decyzję o karierze kiedy są młodzi i głupi oraz pełni pasji. Potem jest trzydziestka, dzieci, brak czasu i już się nie chce #!$%@?ć, no ale ciężko zmienić wtedy z gamedev na backend w szczególności gdy brak czasu i się nie chce #!$%@?ć, a co dopiero uczyć po godzinach

[Wap30]

dlatego, że mam pomysły na usprawnienia, no i codziennie widziałbym efekt swoich działań

@lunaexoriens: romantyzujesz w drugą stronę. Po pierwsze, nikt by cię nie dopuścił żebyś wrzucał jakiekolwiek swoje usprawnienia do repo, co najwyżej PM by łaskawie wysłuchał i wrzucił na dno backlogu. Efektów też byś pewnie wiele nie widział, trafiłbyś do zespołu robiącego plugin dla jednego konkretnego zamkniętego środowiska albo inne gówniane rzeczy typu fixowanie błędów których nawet nie widziałeś

[zibizz1]

@lunaexoriens w różnym wieku inne rzeczy rajcują. Jak jesteś młody to wydaje się że robota barmana super sprawa a po 30 zmienia się perspektywa. Jaki osoba która spędziła podstawie 10 lat w gamedev uważam że robią tam była bardziej satysfakcjonująca. Robiło się 4x więcej za co płacili 3x mniej.

To czy masz wpływ na produkt to zupełnie inna sprawa i zależy od wielkości zespołu który ten produkt tworzy i kim w tym

[RadzieckiKonstruktor]

@lunaexoriens: gamedev i "zwykłe" programowanie to bardzo różne rzeczy. Mam kolegę co programuje i czasem trudno się z nim dogadać w kwestiach technicznych bo nasza praca tak bardzo się różni.

[villager]

@lunaexoriens: skille z gamedevu nie są zbyt transferowalne do innych branż, myślę że jak tam zaczniesz karierę to bardzo trudno się wykręcić xd

poza tym są podbranże gamedevu w których da się żyć i zarabiać podobnie jak reszta programistów, np. gry mobilne - ale to już raczej nie w polskich firmach

[tiritto]

programowanie gier wymaga dobrej znajomości matematyki i fizyki

@nad__czlowiek: Nah. To określenie było prawidłowe jakieś 20-25 lat temu. Prawie wszystko z tych rzeczy, które kiedyś trzeba było pisać, dziś możesz wyklikać i nawet metodą prób i błędów znaleźć odpowiednie wartości. Nie mówię, że ta wiedza się nie przydaje, ale w żadnym razie nie określiłbym jej już jako wymaganą.

I wszystko to tylko po to, żeby pracować przy grach, bo się je