Wpis z mikrobloga

  • 0
@Smarek37: stwierdził, że pęknięcia na łączeniu wyszły po pierwszym malowaniu bo się narożniki drugi raz akryluje przed kolejną warstwą ale myślę że po prostu coś jest #!$%@? i mi mydli oczy xD
  • Odpowiedz
@plycin: no nie. Albo użył ujowy akryl i popękała na nim farba, albo jest tak fest zyebane z obróbką tych płyt, że akryl odspoiło. Jeżelibto są oęknięcia typowo po malowaniu, czyli drobniutkie spękania farby to syfiasty akryl.
  • Odpowiedz
  • 0
@Smarek37: sorry zamieszałem się, miałem na myśli drugą opcję. Pęknięcia są dość głębokie i kilka dobrych mm od samego narożnika więc wygląda to jakby łącznie pękło. Na samym akrylu farba siedzi gładko
  • Odpowiedz
@plycin sorry za ostatnią odpowiedź - wróciłem w nocy #!$%@?. Jakby zrobił dobrze łączenie sufitu ze ścianą, toby wcale nie potrzebował akrylować. Niektórzy robią to się chyba nazywa "pływające łączenie" czyli sufit że ścianą się nie styka i jest celowe mikro pęknięcie ale jest to prosta linia. Inni dają po długości taśmę i na nią szpachlują. Inni szpachlują bez taśmy np. uniflottem. A on dał dużo i słaby akryl i mu popękał
  • Odpowiedz
@plycin: kumam. Czyli płyty źle obrobione, nie dał flizeliny brzegowo i łączenie pęka chaotycznie. Nie daj się na to nabrać, bo za tydzień dwa po tym jego akrylowaniu znowu wszystko popęka.
  • Odpowiedz
@plycin jeśli chcesz mieć idealnie to niech wycina akryl i wkleja taśmę. Ale nastaw się na ostre negocjacje bo dla nich to teraz dużo dodatkowej roboty i chłopaki wymyślą tysiąc powodów łącznie z wojną w Palestynie żeby tego nie robić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.