Wpis z mikrobloga

Kiedyś na przełomie podstawówki i gimbazy byłem zmuszony zaprosić kolegę do domu, bo robiliśmy jakiś projekt do szkoły w grupach (mnie nie miał kto zawieźć do niego). I matka nalała mu do szklanki na dnie zwykłego soku Tymbark jabłko-wiśnia i resztę zalała wodą.. Wszystko na jego oczach. Nawet tego nie ruszył i cały czas się śmiał ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#przegryw
Tippler - Kiedyś na przełomie podstawówki i gimbazy byłem zmuszony zaprosić kolegę do...

źródło: 6b1b36cd88f5af3262397729deb7572874f6ec20850f178adcf6ae40fc992e2f

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
@Tippler ja też tak robiłem bo nie chodziło mi o picie słodkiego napoju tylko chciałem odrobinę zaprawić wodę by lekko smakowała i pachniała ale w końcu wróciłem do herbaty
  • Odpowiedz
@Tippler: jakbyś miał normalny mental to byś to obrócił w żart, ale ze jesteś przegrywem to będziesz teraz rozpamiętywał 50 lat szklankę głupiego soku. Typ już o tym nie pamięta, pewnie zapomniał po tygodniu a ty dalej nie masz o czym myśleć tylko o każdym pierdnięciu sprzed kilku dekad.
  • Odpowiedz
@Nowekonto1238: Teraz nie pamięta, ale to nie ma zupełnie nic wspólnego z tym, co wtedy uważał i co wtedy z tym zrobił.

Ktoś ci się śmieje w twarz i rechocze jak upośledzony. Powodzenia w obróceniu tego w żart. Efekt jest taki, że będzie ci to przypominać przy każdej możliwej okazji. Za dużo razy to widziałem. Zarówno takie przypominanie przy tej osobie i za jej plecami. Próby obracania w żart też widziałem.
  • Odpowiedz
@Nemayu: tak tak dokładnie to jest moja propozycja. Nie znacie umiaru. Nie chodzi o sytuacje gdy ktoś ci spuszcza głowę w kiblu i jest do ciebie jawnie wrogo nastawiony. Ale skoro zaprosiłeś kolegę do domu to chyba wasze relacje są chociaż minimalnie pozytywnie i można założyć, że gość z natury nie życzy ci źle. Ale jak będziesz jawnie pokazywał jakie to było dla ciebie upokarzające i to przeżywał to ludzie będą
  • Odpowiedz
@Nowekonto1238:

Ale skoro zaprosiłeś kolegę do domu to chyba wasze relacje są chociaż minimalnie pozytywnie i można założyć, że gość z natury nie życzy ci źle.

Można założyć, że jedna osoba lubi drugą na tyle, by zaprosić ją do siebie do domu albo żywi jakieś nadzieje, które nie muszą mieć odzwierciedlenia w rzeczywistości. Osoba zapraszana może mieć stosunek jakikolwiek i jakiekolwiek motywy.
W drugą stronę też tak może być i też
  • Odpowiedz