Wpis z mikrobloga

Faceci wybierają sobie kobiety, które
- ich zdradzają
- słuchają (według nich) ujowej muzyki
- oglądają (według nich) ujowe seriale
- ujowo prowadzą
- nie mają bądź mają ujowe (według nich) zainteresowania
- są głupie i kierują się pierwszą lepszą emocją
- chcą mieć dzieci/nie chcą mieć dzieci (czyli odwrotnie niż facet)
- każą się domyślać
- strzelają fochy
- pozwalają na seks raz na miesiąc/są zboczone za bardzo podczas gdy facet chce ciepłej kobiety będącej ideałem matki
- nie potrafią zrobić czegoś prostego i księżniczkują
- robią inne dziwne niezrozumiałe dla nich, stereotypowe rzeczy

No zwyczajnie nie spełniają ich oczekiwań.

Nie dość, że oczekują, że kobieta, w której się zakochali, stanie się taka, jak ich wymarzona wersja kobiety, i będzie się do ich wymagań dostosowywać, to jeszcze, jeśli ta nadal jest taka jaka jest, to narzekając na nią, muszą przy okazji pocisnąć całej żeńskiej płci, mimo iż problem dotyczy tylko ich wybranki.

Oni się dla kobiety nie chcą zmienić, oczekują akceptacji takiego, jaki jest. Sami oczekują jednak, że kobieta domyśli się, czego on oczekuje od kobiet, i stanie się taka często wbrew samej sobie, by go zadowolić.

Jeden facet chce dzieci, drugi nie, ale obaj wybiorą sobie kobiety, które chcą odwrotnie niż oni. Potem ten, który dzieci nie chce, a jego partnerka chce, obraża wszystkie kobiety, że "one tak już mają że bombelek najważniejszy, ściana biologia i natura", a ten, który dzieci chce, a jego partnerka nie chce, obraża wszystkie kobiety, że "współczesne różowe są hedonistycznymi egoistkami, emerytury nie istnieją, kobieca kobieta to ta która kocha dzieci, nieodpowiedzialny femoid woli unikać odpowiedzialności, natura po to kobiety stworzyła, by rodziły".
A nie mogą się zamienić?

Kobiety są różne, każdy znajdzie "coś dla siebie", ale niestety męski organizm nie potrafi się dostosowywać do warunków - to on próbuje dostosować cały świat do siebie, z różnymi skutkami, a potem jeśli coś nie wyjdzie, to jest kwik na wszystkich i wszystko wokoło, tylko nie na siebie samego.

Tag #logikarozowychpaskow to właśnie zbiorowisko takich frustratów, którzy sami nie wiedzą czego chcą. Z jednej strony mają problem z tym, że kobiety są kobietami i mają swoje własne cechy, które dla facetów są "gorsze", bo nie są męskimi cechami (jak np sila agresja i odwaga, ich brak wyśmiewają) ale jednocześnie, jeśli kobiety mają jakieś męskie cechy, to dla facetów są one nieatrakcyjne, bo są "niekobiece" i znów mają powód na narzekania na kobiety.

Czegokolwiek by kobieta nie zrobiła i jaka by nie była, to zawsze będzie źle, zawsze będzie powód do wyśmiania i lizania się po rowach wzajemnie na różnych tagach. Nawet jeśli dwóch kumpli ma skrajne oczekiwania wobec swoich partnerek, i tak naprawdę te ich oczekiwania spełnia partnerka kumpla, to i tak będą narzekać na swoje baby do siebie i klepać się po plecach, że "niestety baby takie są".

Jakie są? Są sobą, czyli różne a więc i niedoskonałe, a ich winą jest to, że żyją jak chcą, czyli wbrew męskim oczekiwaniom.

A wytwory garncarskie jeśli ich kobieta nie spełnia ich oczekiwań, to niech narzekają tylko i wyłącznie na nią, a nie na jej podstawie obrażają wszystkie. Sami sobie taką wybrali.

#logikaniebieskichpaskow #zwiazki #seks #p0lka #przemyslenia #rozkminy #rozowepaski #niebieskiepaski #blackpill #milosc
  • 6
  • Odpowiedz