Wpis z mikrobloga

MAGIA LETNICH WIECZORÓW
Jak miałbym napisać co mi się kojarzy z wieczorami, to myśli mi uciekają w czasy młodości. Nie jestem co prawda jakimś staruchem, jednak z ogromną nostalgią wspominam pewne lato gdy jeszcze chodziłem do szkoły średniej. Upały niemiłosierne i jak to na wsi, było co robić na dworze. Tego dnia akurat kosiłem trawę w pełnym słońcu od rana. Spocony, brudny wróciłem do domu wieczorem. Wykąpałem się w chłodnej wodzie po czym z lodówki wyjąłem ośmiopak piwa, który dostałem na urodziny.

Mocno zmrożone piwo zagościło na moim biurku. Okno otwarte na oścież. Przypomniała mi się pewna gierka pod tytułem Firewatch i postanowiłem zagrać. Niesamowity to był wieczór - pełen tajemnic, romansów i pięknych widoków. Sączyłem piwo i uciekałem w świat wirtualnego świata pełnego zagadek. Momentami z transu wybudzały mnie jakieś szumy za oknem, lekki powiew wiatru.

Skończyłem gierkę w jedno posiedzenie. Piwko też. Poszedłem spać szczęśliwy. Był to jeden z niewielu fajnych wieczorów.

#przegryw
  • 7
  • Odpowiedz
@HuopWsiowy: No de besta uczucie. Sobie siedzisz w pokoju, okno otwarte, zimny napój i grasz w coś albo przeglądasz Wykop, gdy domownicy śpią, a jedyne hałasy dobiegają zza okna, gdy zaszczeka pies albo żaba zarechocze.
  • Odpowiedz
  • 2
@Mirkwood: No kurde, to była magia. Tak samo wspominam dobrze zarywanie nocek przy breaking bad. Serial oglądałem ciągami po kilkanaście godzin. Wieczorem robiłem przerwę, do sklepu po zapas pepsi i dalej oglądałem.
@Kroledyp Zazwyczaj na takie pytania odpisuję, że są gusta i guściki ale przy tej grze.. no dla mnie jest to najlepsza gra w moim życiu, a grałem w wiele produkcji. Polecam całym sercem, warta każdej złotówki
  • Odpowiedz
  • 2
@Van-der-Ledre: Uguem wieczory i noce są najlepsze. Zimowe mają inny klimat, wietrzę pokój, pod kołdrę i puszczam sobie jakieś filmiki o budowaniu iglo i nocowaniu w nim. Jesienne wieczory to już jakaś herbatka, deszcz za oknem i granko w jakieś rpg albo czytanie wikipedii
  • Odpowiedz