Wpis z mikrobloga

Jadę do Krakowa z dziećmi w wieku 4-7 lat. Ogólnie to nie planujemy nic zwiedzać z atrakcji typu "higlighty", bo ja dorośli mają wszystko odklepane po kilka razy, a dzieci mają to kompletnie w dupie. Będziemy przede wszystkim spacerować i starać się wychillować, na ile dzieci pozwolą. Pewnie będziemy się poruszać głównie po osi Rynek-Kazimierz.

Polecicie jakieś miejsca, które sprawią że nie będziemy się nadziewać na pułapki na turystów i przyjemnie spędzimy czas z dziećmi?

1. Jakieś szczególne atrakcje, poza Smokiem, dla maluchów?

2. Lokale, których kaszojady dostaną coś dla siebie, co nie jest nuggetsami albo ostrą kuchnią? Mogą być makarony, moze być polska, ale na pewno nic typu azja, meksyk, hindus etc.
Zwłaszcza szukam lokali z wygodnymi ogródkami, strefą do zabawy dla dzieci, czegoś gdzie można usiąść bez obawy o zdemolowanie lokalu przez szkodniki.
Śniadaniownie też beda w cenie. I lodziarnie.

3. Miejsca na chillout po spacerze. Dzieci docenią plac zabaw, ale dla mnie jakiś beach bar, leżak też będzie spoko, często są w takich miejscach atrakcje dla dzieci, a stary może wypić virgin modżajto ( ͡º ͜ʖ͡º)

#krakow
  • 12
  • Odpowiedz
1. Jakieś szczególne atrakcje, poza Smokiem, dla maluchów?


@Iudex: Ogród Doświadczeń, Muzeum Obwarzanka, Niewidzialna Wystawa, takie sobie Muzeum Iluzji, ale dzieciakom może się spodobać.Dzieciakom może się jeszcze spodobać Ciuciu, zobaczą jak się robi cukierki. Z przyrodniczych to macie centrum edukacji ekologicznej Symbioza, z tego co opowiadają dzieciaki w pracy to są bardzo zadowolone po wizytach tam.

Tu masz spacerownik odkrywcy przyrody: https://symbioza-krakow.pl/do-pobrania/
  • Odpowiedz
@Iudex: ale siedmiolatki już nie mają w trąbie. Nie znajdziesz czegoś, żeby i cztero- i siedmiolatek wyniosły z tego coś równie wartościowego, jest za duży rozrzut w ich rozwoju. Niech jedno z Was zobaczy wystawę czy coś ze starszym, to nie są długie rzeczy, a drugie w tym czasie posiedzi z młodszym na placu zabaw, są teraz fajne przy parkach.
Co do 2 i 3 to szukam i chodzę tam, gdzie
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@kasiknocheinmal

Nie znajdziesz czegoś, żeby i cztero- i siedmiolatek wyniosły z tego coś równie wartościowego, jest za duży rozrzut w ich rozwoju.


1. Nie napisałem, że szukam weekendowego kursu rozwojowego w Krakowie dla dzieci, żeby to miało być zaraz rozwojowe xD
2. Dawno nic głupszego w temacie dzieci nie słyszałem.
  • Odpowiedz
Jeżeli chodzi o place zabaw jak już będziesz w okolicach Rynku/ Wawelu, to chyba jest tylko jeden koło muzeum archeologicznego ( znajdziesz w google). Raczej to miejsce na max godzinę, ale dosyć przyjemne i zawsze to coś. Trochę dalej od centrum Pod Tauron areną jest park lotników, spory teren, place zabaw, strefa z żarciem i drinkami, są też leżaki. Z knajp to możesz zobaczyć Kompanie Kuflową pod Wawelem, mieli tam sale zabaw
  • Odpowiedz
2. Dawno nic głupszego w temacie dzieci nie słyszałem.


@Iudex: czekaj, co tu jest głupie?

Co do 1: pisałeś, że szukasz atrakcji dla dzieci. Napisałam ci to, co wiem, że się spisuje świetnie u rozgarniętych siedmiolatków, bo z takimi pracuję. Jak chcesz je wrzucić do piaskownicy, to możesz je wrzucić do piaskownicy gdziekolwiek, nie potrzebujesz poleceń, place zabaw są wszędzie. Chciałeś coś atrakcyjnego i nie pasuje ci to, że nie jest
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@kasiknocheinmal Głupotą jest stwierdzenie, że nie istnieją atrakcje, które dadzą frajdę zarówno czterolatkom jak i siedmiolatkom i skończmy ten temat, bo delikatnie mówiąc farmazonisz strasznie.
  • Odpowiedz