Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
AlienFromWenus +12
Dlaczego faceci muszą być tacy agresywni, bez emocji, empatii i człowieczeństwa? Zero ludzkich odruchów, tylko maszyny, którym nadrzędnym celem jest zarabiać hajs, bo nie liczy się dla nich być, tylko mieć, i to nie dla siebie, ale by pokazać się innym, że jest lepszy. Pieprzony wyścig szczurów. Na co to komu? Rywalizacja w imię czego? Tylko coraz lepszy telewizor, samochód, zamiast skupić się na budowaniu szczęścia na rzeczach niematerialnych.
Trudno dziś przez
Trudno dziś przez
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Jestem absolutnym i niereformowalnym przegrywem. Nie widzę za bardzo dla siebie wyjścia. Moje niedociągnięcia społeczne (chyba akurat to) zaowocowały chronicznym bezrobociem, co boli tym bardziej, że od dzieciaka nauka szła mi dobrze i nie odstawałem intelektualnie od rówieśników, za to byłem mało towarzyski (raczej wolałem się zakopać w książkach) i nieszczególnie odporny na stres (do tego z kiepską koordynacją ruchową, ale w mojej "branży" to raczej nieszczególnie istotne).
Po skończeniu studiów na każde trzy miesiące przepracowane przypadały trzy bezrobocia. Szukanie roboty to bicie głową w mur. Niby dzwonią, niby na rozmowy chodzę i często merytorycznie wypadam w porządku, ale ostatecznie baardzo rzadko ktoś decyduje się mnie zatrudnić. Zdobyte doświadczenie, wykształcenie, kursy lub nowe umiejętności na kiju nie dają w moim przypadku zwrotu podobnego jak u innych ludzi albo w ogóle żadnego. Rekruterki kiwają głowami, na testach dobre wyniki, na pytania z zakresu wiedzy księgowej, Excela czy czego tam jeszcze potrzeba odpowiadam dobrze, ale decyzja przychodzi odmowna. Jeśli uzasadnienie przychodzi, to zwykle szukają kogoś bardziej wygadanego, energicznego czy nastawionego bardziej entuzjastycznie.
Rówieśnicy już siedzą na seniorach w korpo, a mnie nawet na młodszego księgowego nie chcą zatrudnić. Maks co się udaje to budżetówka (ogólnie im bardziej "uregulowany" proces rekrutacji tym większe szanse mam przejść), ale złapać kolejną robotę z większym już doświadczeniem powinno być łatwiej, a ja mam wrażenie jakby kamień, który toczę pod górę stawał się coraz cięższy. Ostatnio gość, u którego byłem na rozmowie w januszexie wprost się mnie spytał czy nie mam papierów na niepełnosprawność (bo niby odwracałem wzrok albo patrzyłem kawałek obok jego twarzy jak się musiałem zastanowić nad zadanym pytaniem, niestety jest to u mnie odruch bezwarunkowy) i chociaż na robotę (porządkowanie papierów do biura rachunkowego) byłem aż nazbyt wykwalifikowany, to zaliczyłem kolejną odmowę. Innym razem dla odmiany postanowiłem twardo trzymać kontakt wzrokowy z czasie rozmowy. Akurat trafiłem na dość młodą rekruterkę i tym razem to ona uciekała wzrokiem i miałem wrażenie, że chciałaby szybko opuścić pokój. Bądź tu człowieku mądry i przygotuj jakiś plan działania.
Może mam autyzm albo coś, nie wiem już co mogę ze sobą zrobić, ale boli coraz bardziej ( ͡° ʖ̯ ͡°) A chciałbym tylko sobie siedzieć i księgować w dziale AP albo (już w ogóle marzenie) załapać się do księgowości albo analizy w jakimś zakładzie produkcyjnym
#pracbaza #asperger
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
No masz
@mirko_anonim: