Wpis z mikrobloga

  • 3
@paramyksowiroza to nie jest kilkaset kg mięsa. Są tam swojskie śliwki, truskawki, brzoskwinie, fasolka szparagowa, kupna papryka, pieczywo, jakaś garmażerka, mieszanki warzyw, frytki, pizze i ryby. W zasadzie wszystko kupione na promkach i koszt zakupu zamrażarki już dawno się zwrócił. Wszystko to rzeczy regularnie jedzone w moim domu. Ta zamrażarka to była najlepsza domowa inwestycja ever (). No i mieszkam w mieście, do najbliższego sklepu
  • Odpowiedz
@ludzki_odpad: OK, częściowo to rozumiem. Mam tylko nadzieję, że tę fasolkę szparagową, truskawki i niektóre warzywa zdążysz wykorzystać przed tegorocznym sezonem ;)
Też mam zamrażarkę skrzyniową, tylko trochę inaczej ją wykorzystuję :)
  • Odpowiedz
@ludzki_odpad: Może dziwnie to zabrzmi, ale chowam tam głównie odpadki :D
No bo kupię rybę w całości - filetuję, odcinam łeb, no i ten łeb i kręgosłup lądują w zamrażarce. Jak będę miał ochotę na zupę rybną, to będę miał z czego zrobić bulion.

Albo kupuję skrzydełka. Ze skrzydełek odcina się "lotki" czyli ten najmniejszy fragment. Wrzucam do zamrażarki i dorzucam do gotowania rosołu.

Albo kupię wołowinę z kością. Jeśli przygotowuję
  • Odpowiedz
  • 3
@paramyksowiroza ło panie, to wyższy level mrożenia. Ja nie jestem na to gotowy bo z reguły staram się wszystko wykorzystywać, albo od razu przerabiać na pół produkty do innych dań. No ale i tak ciekawa sprawa, może coś pójdę w tym kierunku
  • Odpowiedz
@ludzki_odpad: u mojej babci była taka stara zamrażarka. Jak było bicie świń na wsi to zawsze tam wchodził cały prosiak lub więcej. Później babcia robiła szynki i kiełbasy najlepsze na świecie
  • Odpowiedz
@ludzki_odpad: Nie zapomnę nigdy jak mi wybiło korki w pomieszczeniu gospodarczym, gdzie trzymałem taką napakowaną zamrażarkę xD Nie zorientowałem się przez parę dni, a kolorowy basen wraz ze smrodem jaki zastałem śni mi się do dziś po nocach
  • Odpowiedz