Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Siema, nie wiem co o tej sytuacji myśleć. Do rzeczy.

Mam 32 lata, niestety większość czasu trochę chorowałem, studia skończyłem, pracuję ale nie udało mi się jeszcze odłożyć wiekszych pieniędzy jak np. znjaomi.
Ale mam rodziców, którzy posiadają kilka mieszkań i teraz tu jest taka sprawa. Aktualnie mieszkam w mieszkaniu w wojewódzkim mieście 3 pokoje, nowe budownictwo, 2 miejsca postojowe. To mieszkanie kupili dla siebie rodzice "na starość" bo teraz mieszkają w domu jednorodzinnym.
I ja tutaj mieszkam sam z narzeczoną i ja zawsze o tym wiedziałem, że to tylko tymczasowo.
Rodzice kupili też w tym mieście inne 2 pokojowe mieszkanie z parkingiem , ale w dzielnicy sypialnianej ale nowe budownictwo itp.

No i ja generalnie do tych mieszkań nie roszczę żadnych praw. Rodzice powiedzieli kiedyś, że będą chcieli mieszkać w tym nowym 3 pokojowym, a te drugie 2 pokojowe bedą wynajmować i będa czerpać z tego zyski.
A dom chcą sprzedać i np. zainwestować w siebie, podróże, zdrowie, ale też część dać mi żebym miał kupić mieszkanie.

Ale sprawy się zmieniły i rodzice powiedzieli, że mogą mi dać to drugie mieszkanie 2 pokojowe w sypialnianej dzielnicy.
Bo oni mają inne plany i chcą sprzedać dom i za to kupić gdzie indziej 2 mieszkania na wynajem.
Ja oczywiście byłem mega zadowlony, ale też chciałem im dać pieniadze jakiekolwiek za to mieszkanie - a oni że to nie ma sensu bo i tak to komu dadzą pieniądze.

No i teraz wjeżdza na biało moja narzeczona, że lepsze będzie dla nas 3 pokojowe mieszkanie, jeśli myślimy o dzieciach i że tamta dzielnica jej się średnio podoba (pikachuface.jpg z mojej strony ogromne), owszem mieszkanie jest w dzielnicy sypialnianej ale jak patrzałem ceny to kurde kosztuje od 500-600k takie coś, to dla mnie nie są małe pieniądze.

To mówię, jej , że przecież na początek super sprawa dla nas,a potem za kilka lat pomyślimy o czymś większym.

Ale ta mi siedzi czasem i truje dupe, żebym pogadał z rodzicami że oni mają iść na to 2 pokojowe, a my młodzi na 3 pokojowe.
Generalnie różowa pracuje w firmie ale januszex korpo, 4.5k na reke i z jej strony na wkłąd wlasny będzie ciężko coś odłożyć na przyszłość, więc nie wiem o co ona ma problem.

Co radzicie ?
#mieszkanie #logikarozowychpaskow #kredyt #inwestycje #mieszkania #pieniadze #inflacja



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

Co radzicie?

  • Gadać z rodzicami że 3 pokojowe ma być dla nas 11.5% (134)
  • Zostawić tak jak jest 88.5% (1027)

Oddanych głosów: 1161

  • 44
  • Odpowiedz
No i teraz wjeżdza na biało moja narzeczona, że lepsze będzie dla nas 3 pokojowe mieszkanie, jeśli myślimy o dzieciach i że tamta dzielnica jej się średnio podoba (pikachuface.jpg z mojej strony ogromne), owszem mieszkanie jest w dzielnicy sypialnianej ale jak patrzałem ceny to kurde kosztuje od 500-600k takie coś, to dla mnie nie są małe pieniądze.


@mirko_anonim: Twojej rozowej obudzil sie gadzi mozg. Zastanawo sie, czy ona nie jest z
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: powiedz jej by zmieniła pracę i zaczęła odkładać na wkład własny. Chcą wam dać mniejsze mieszkanie to bierzesz, a potem i tak dostaniecie to większe. Ktoś wam daje za darmo to należy się cieszyć z małych rzeczy, a nie truć dupę bo za mało.
  • Odpowiedz
Różowej to się w dupie poprzewracało od dobrobytu. Ale z drugiej strony w sumie możesz pogadać z rodzicami - próba, nie strzelba. Z resztą lepiej znasz swoich rodziców - zrób jak czujesz
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Znane XD Ogółem to czas się rozejść. Ona mniej lub bardziej liczy na kasę z Twojej strony. Może i wygrasz tę potyczkę (bo jak mógłbyś przegrać to XD), ale imho ona pokazała swoje prawdziwe kolory.

I wiadomo każdy może liczyć na coś lub marzyć o czymś, ale skoro ty i twoi rodzice uważacie, że to jest sprawiedliwy deal - to ona może mogła raz coś powiedzieć, ale jakim ona prawem
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Nie napisałeś co ty byś chciał pantoflu. Zadecyduj jak mężczyzna wg tego co TY uważasz za najlepsze, a jak różowej się nie podoba to może #!$%@?ć. Tak powinien wyglądać zdrowy związek. Inaczej różowa wejdzie ci na głowę, a potem stwierdzi, że po co jej taka #!$%@? jak ty, skoro i tak ona musi o wszystkim decydować. I będzie mieć rację. Dlatego trzeba króciutko.
  • Odpowiedz