Wpis z mikrobloga

Czy ktoś z tagu może mi wytłumaczyć, jak rzekomo ukrócono flipy na pierwotnym?
Obserwuję okolice miejsca swojego miejsca zamieszkania i chciałbym kupić trochę większe mieszkanie. Oprócz ofert bezpośrednio od deweloperów przeglądam też otodom/morizon. I połowa ogłoszeń to są wizualizacje obiektów z rynku pierwotnego i pal sześć, gdyby to były lokale już w oddanych blokach, ale nadal czekające na docelowego nabywcę. Część z nich ma datę odbioru IV kw. 2025.

#nieruchomosci
  • 16
  • Odpowiedz
@GomiGomi: Nie ukrócono, jedyne co to nie można było na flipa wziąć BK2%, choć na ile to było rzeczywiście prawdą nie wiem. Ale BK2% już nie ma, w BK0% chyba nie ma tego typu zapisów.
  • Odpowiedz
  • 0
@JC97: @GOHAN Dziękuję, nie korzystałem z programu i sądziłem, że może miały miejsce jakieś ogólne regulacje.

Innymi słowy to jest patologia niesamowita. O ile jeszcze flipperzy odmalowujący jakieś rudery po emerytach może faktycznie cokolwiek na rynek wprowadzają tak tego typu zagrania to już jest czyste pasożytnictwo.
  • Odpowiedz
@GomiGomi: Ja nie bardzo rozumiem dlaczego.... Kupujesz mieszkanie za X zł i sprzedajesz je potem za 120%X. No skoro jest chętny żeby kupić to dlaczego nie ? Ludzie sprzedają towar, bo jest na niego zapotrzebowanie. Skoro nie ma takiej ceny, której by ludzie nie zapłacili to nic dziwnego, że ceny idą w górę. Możesz jeździć albo fiatem za 50k albo labo za 800k. Skoro każdy chce mieszkac w centrum Warszawy to
  • Odpowiedz
  • 0
@GOHAN: Rozumiem, ale w przypadku mieszkań mam odmienne zdanie. Sam pewnie wolałbym auto z salonu, ale tutaj łatwiej jest mi iść na pewne ustępstwa, mniej wygodnie, ale nadal jadę do celu. Nie pokusiłbym się może o stwierdzenie "Mieszkanie prawem, nie towarem", ale jednak bez pewnych regulacji ludzie będą pracować tylko na te mieszkania. Podaż jest ograniczona, samochodów można z taśmy wyprodukować więcej. Mogę kupić mieszkanie na prowincji, ale ile potem wydam
  • Odpowiedz
mniej wygodnie, ale nadal jadę do celu


@GomiGomi: To samo masz z mieszkaniem. Nie stać na mieszkanie w centrum ? Kup za połowę (picrel) pod miastem. Nie wiem gdzie się wychowywałeś, ale ja całe życie mieszkam 40km od Warszawy i zarówno ja jak i moi rówieśnicy i w ogóle cała młodzież z mojego miasta nie miała nigdy problemów z dojazdami do Warszawy kolejką podmiejską. Ot, po prostu takie życie, dla nas
  • Odpowiedz
@GOHAN:

@JC97: Nie można było dostać bk2 na cesje umowy deweloperskiej, umowa musiała być od początku na bekowicza.


@GOHAN: obeslzi to klepiąc umowy zakupu bezpośrednio na inwestorów ale dogadujac sie z boku z dewsami by robili im odsyp za przyprowadzenie klienta.
  • Odpowiedz
obeslzi to klepiąc umowy zakupu bezpośrednio na inwestorów ale dogadujac sie z boku z dewsami by robili im odsyp za przyprowadzenie klienta.


@wuwuzela1: No tak też właśnie podejrzewałem, że papier swoje, a realia swoje.
  • Odpowiedz
  • 0
@GOHAN: Mieszkałem za dzieciaka niespełna 50km od miasta wojewódzkiego i nie było, ba nadal nie ma nawet planów uruchomienia połączenia kolejowego. To jest naprawdę game changer, gdy masz względnie przewidywalny pociąg zamiast januszobusów. Gminy ościenne Warszawy to nie jest dobry reprezentant dla całego kraju, bo są lata świetlne przed wieloma regionami.
  • Odpowiedz
@GomiGomi: No ale chopie... To ty decydujesz w jakim mieście chcesz się budować/kupować mieszkanie.... Za 100 lat może twoje dzieci będą jęczały, że nie postawiłeś chałupy wzdłuż nitki teleportacyjnej (( ͡º ͜ʖ͡º)) Ale na dzisiejsze standardy możesz wybrać miejsce takie co daje maksimum możliwości.
  • Odpowiedz
  • 0
@GOHAN: I takie miejsce staram się wybrać. Po prostu wyraziłem swoje niezadowolenie praktykami flippingu na pierwotnym.
W międzyczasie insynuowałeś mi szukanie mieszkania w centrum Warszawy (czego nigdy nie robiłem), wysyłałeś na prowincje (gdzie przez lata byłem i znam realia), a na koniec zrobiłeś jakieś ironiczne wycieczki.

Gdybyśmy żyli w gospodarce wolnorynkowej to w porządku, nie mam prawa się oburzać na żadną formę spekulacji. Natomiast mamy przeregulowany rynek na każdym niemal polu,
  • Odpowiedz
W międzyczasie insynuowałeś mi szukanie mieszkania w centrum Warszawy (czego nigdy nie robiłem), wysyłałeś na prowincje (gdzie przez lata byłem i znam realia), a na koniec zrobiłeś jakieś ironiczne wycieczki.


@GomiGomi: Pokaż mi to palcem, bo nie widzę abym TOBIE cokolwiek insynuował. Co ty w ogóle masz za odklejkę....

Gdybyśmy żyli w gospodarce wolnorynkowej to w porządku


@GomiGomi: Żyjemy w gospodarce wolnorynkowej. Państwo nie reguluje rynku nieruchomości.
  • Odpowiedz
  • 0
Skoro każdy chce mieszkac w centrum Warszawy to nic dziwnego, że ktoś inny spekuluje.

To samo masz z mieszkaniem. Nie stać na mieszkanie w centrum ? Kup za połowę (picrel) pod miastem.


@GOHAN: Nigdzie w moim wpisie nie zasugerowałem, że oburza mnie wysoka cena w dużych miastach, tylko flipy na pierwotnym. Tymczasem na każdą refleksję nad cenami się pojawia argument - można mieszkać w XYZ. Jak wjedzie "Mieszkanie na start" to
  • Odpowiedz
Skoro każdy chce mieszkac w centrum Warszawy to nic dziwnego, że ktoś inny spekuluje.


Nie wiem w którym miejscu tutaj cokolwiek wskazuje, że to o ciebie chodzi ?

To samo masz z mieszkaniem. Nie stać na mieszkanie w centrum ? Kup za połowę (picrel) pod miastem.


@GomiGomi: Przecież to nie do ciebie personalnie tylko tak się mówi.....

Nigdzie w moim wpisie nie zasugerowałem, że oburza mnie wysoka cena w dużych miastach,
  • Odpowiedz