Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Próba znalezienia i zakupu używanego samochodu może doprowadzić tylko do depresji. Po negatywnych doświadczeniach z przeszłości jestem w takim stanie psychicznym, że z jednej strony chciałoby się jeździć samochodem a z drugiej strony nie mam już nawet ochoty nigdzie dzwonić i umawiać się na spotkania, bo nie mam ochoty tracić czasu na nietrafione hity w postaci szrotów albo sytuacje kiedy to samochód sprzeda się zanim dojadę na miejsce, czy jego właściciel jednak nie będzie go sprzedawał. Na znajomych i zakupie od nich to się już zawiodłem, nie chcą sprzedawać. Jeśli samochód ma usterki w które nie chcą inwestować, nie sprzedadzą żeby kupujący nie miał o nic pretensji. Jeśli jest w dobrym stanie technicznym nie sprzedadzą bo za dużo w to zainwestowali i woleliby jednak jeździć dalej. Do komisów boję się jechać i tam szukać, nawet poleconych przez znajomych bo naoglądałem się filmów gdzie przedstawia się samochody z komisów tylko w negatywnym świetle a handlarzy jako nieuczciwych. Nie mam bladego pojęcia jaką markę i model wytypować na którymś portalu z ogłoszeniami, benzynowy czy może diesel bo nic nie wiadomo o samochodzie z ogłoszenia a mało kto podaje razem VIN, numer rejestracyjny i datę pierwszej rejestracji co by pozwoliło wejść w historię CEPiK. Dużo ogłoszeń mi śmierdzi na kilometr, sprzedający nic nie opisują tylko piszą żeby zadzwonić i dopytać o szczegóły. Celuję w przedział 7.5-8.5K a to już na prawdę bardzo dużo i ciężkie pieniądze. Wiem że dużo wystawionych samochodów jest dużo poniżej średniej rynkowej i mogą wymagać doinwestowania. Nie mam bladego pojęcia gdzie pojechać i już zgłupiałem całkowicie. Albo ten rynek jest tak ustawiony by nie próbować szukać niczego na własną rękę, zwłaszcza od prywatnych właścicieli i szukać tylko w komisach, albo to jest w interesie wszystkich tych którzy chcą pomóc próbując chronić przed władowaniem się na minę a tak na prawdę to najlepiej żeby nie kupić niczego.

#kupnosamochodu #kupnoauta #samochody



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 7
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Ja rok temu szukałem e39 oraz brery, zobaczyłem łacznie 10 samochodów i na koniec stwierdziłem że biore byle co, każda oferta mijała sie z prawdą, auta drogie były w średnim stanie, te tanie były zgniłe zlane, wymagające od razu dużych inwestycji. Najlepiej chyba brać auto od handlarza z zagranicy nawet z cofnietym licznikiem byle nie bite i trzymajace sie kupy niż od polaka
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: w takim przedziale cenowym to ty się powinieneś cieszyć, jak będzie prosto jeździł, hamował i opony nie będą od razu do wymiany. Jak wyżej, nie stać Cię na samochód.

Jeszcze napisz, że musi być bezkolizyjny z przebiegiem poniżej 180k, to już będziemy mieli komplet xd Mam nadzieję, że nie latasz z czujnikiem lakieru, żeby mierzyć powłokę lakierniczą w takich gruzach.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: 8kzł to mało na auto, szukaj czegoś włoskiego albo francuskiego, jakiejś prostej benzyny. Ale wiesz, musisz jeszcze mieć ze 2-3kzł na tzw. pakiet startowy, a w starym aucie zawsze jest coś do zrobienia.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: niestety nie mieszkasz w Europie albo w UK lub USA. Wtedy tam te 8-9k Twoich zarobków dałoby fajne, małe miejskie auto, bezwypadkowe, bezawaryjne, z niskim przebiegiem, niezniczone w środku którym byś się cieszył a cały proces wydawałby się fajny. Wejdź sobie na autoscout, autotempest lub Autotrader
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): Ile Waszym zdaniem na dzień dzisiejszy należy wydać na samochód skoro piszecie że mnie na niego nie stać? Proszę o konkretne kwoty. Nie potrzebuję jakiegoś full wypasu naszpikowanego elektroniką tylko w miarę prostego samochodu który byłby w takim stanie żeby tylko przeszedł przegląd. A więc proszę o konkretną minimalną kwotę na używany samochód nadający się w ogóle do jazdy. I nie od handlarzy sprowadzających full wypasy z
  • Odpowiedz