Wpis z mikrobloga

Słucham sobie podcastów o losach dzieci zbrodniarzy wojennych po 39. W sumie to ciekawe jest to, że praktycznie każde z dzieci w jakiś sposób umniejsza tragedii i trochę przeinacza wydarzenia.
- Inge Hoss negowała liczbę zabitych Żydów.
- Gudrun Himmler idolka dzieciejszych neonazistów w Niemczech, bywała na zjazdach i była otaczana czcią
- Edda Goring też umniejszala zbrodnie i przez całe życie walczyła o odzyskanie majątku rodzinnego ( zagrabionego przez jej rodzinę podczas wojny).

Z rikczem Niklas Frank który jako jeden z niewielu odciął się grubą kreską od ojca i od nazistów.
Syn Mengele rozumiał rozmiar tragedii ale podkreślał, że nigdy by nie wydał ojca, bo to bliska rodzina.

#wojna #zbrodniarzewojny #nazizm #hitler #2wojnaswiatowa #holokaust
  • 5
  • Odpowiedz
@Yenn_z-Wyspy7Slonc przecież mnóstwo Niemców neguje zbrodnie tego narodu. Nie tylko potomkowie największych zbrodniarzy, ale też "szeregowych" członków wermachtu i ss. Taką mają politykę historyczną. Patrz serial "Nasze matki, nasi ojcowie". Jak już wyjdzie jakiś ewidentny gnój, typu że burmistrzem miasteczka był rzeźnik Warszawy (Reinefarth) to wmurują tablicę na zapleczu ratusza, przeproszą w lokalnej gazecie pomiędzy ogłoszeniem o sprzedaży Passata w tdi a obrazkiem z gołą babą i na tym wzystko się kończy.
  • Odpowiedz