Wpis z mikrobloga

Z takich ciekawostek z II Wojny Światowej to moja Ś.P. prababcia często mi opowiadała jak wyglądała u nich okupacja w małej mieścince w południowej Polsce. Miejscowość była niedaleko Krakowa i Oświęcimia, więc było sporo wojsk niemieckich i SSmanów. Mieli duży dom, więc często zdarzało im się "gościć" (im się raczej nie odmawiało, bo mogło się skończyć źle) SSmanów i babcia opowiadała mi, że zawsze byli kulturalni, dziękowali, a nawet zdarzało się, że zostawiali niemieckie słodycze dla dzieci. Natomiast opowiadała mi też jak wyglądała sytuacja po "wyzwoleniu" przez "przyjaciół" ze wschodu. Wbijali się do domu krzycząc na wszystkich, byli śmierdzący i brudni, byli w stanie zabijać świnie i kury, które prababcia i pradziadkiem wtedy hodowali, tak dla kaprysu, albo po to, żeby potem kazać przygotować dla nich żarcie. Na koniec oczywiście wynosili dobytek, wszelkiego rodzaju zegarki czy też inne kosztowności. Także widzicie jaka jest różnica między tą dziczą z rosji, a zachodem. Oczywiście nie próbuje wybielać Niemców, bo to też były zbrodnicze #!$%@?, ale tak mi się akurat przypomniała taka ciekawostka, bo prababcia miała wczoraj 10 rocznicę śmierci.

#wojna #historia #rosja #niemcy
  • 176
  • Odpowiedz
@chlopak_twojej_matki: bardzo podobne opowieści znam od mojej babci. Sytuacja podobna, wieś pod Warszawą, stacjonował tam oddział niemiecki. Niemcy często prosili o pranie i krochmalenie mundrów, w zamian za to dawali stery mydła, które było towarem deficytowym. Generalnie ludziom się tam dobrze żyło. Raz ponoć jakiś pijany szkop zrobił rozróbę, kogoś napadł czy coś. Na drugi dzień ludzie poszli do niemieckiego komendanta to zgłosić. A ten komendant ustawił wszystkich żołnierzy w szeregu
  • Odpowiedz
to sytuacja typu: 2 pedofilów zgwałciło dziecko, ale jeden dał cukierka


@marek2121: Przypomniało mi się jak koledze w podstawówce czy tam gimbie sebki skroiły telefon i dali w zamian papierosa na odstresowanie xD
  • Odpowiedz
@Marek_Licyniusz_Krassus: Nigdzie nie negowałem tego, że niektórym ludziom żyło się lepiej za okupacji takiej i takiej. To przecież oczywiste, jedne ziemie niemcy mieli wyczyścić z życia ludzkiego, a inne przejąć i utrzymać tanią siłę roboczą przy życiu. Rosjanie mieli po prostu przez nie przejść czyszcząc z wszystkiego co żywe. Tez uważam, że rosjanie są większą chołotą, ale w takiej roli zostali wysłani. W całej tej dyskusji nie podoba mi się fakt
  • Odpowiedz
@chlopak_twojej_matki moja babcia w wieku 14 lat została wywieziona na roboty przymusowe do Rzeszy... Była tam 2, czy trzy lata, a jak w latach 90' pojawiła się możliwość uzyskania odszkodowania, to listownie przyszła informacja, że się jej nie należy, bo była za młoda w dniu wysyłki...
  • Odpowiedz
  • 1
@chlopak_twojej_matki Przyczyna tak odmiennego zachowania była dość błaha. Niemcy byli okupantami na polskiej ziemi, więc drażnienie lokalsów nie było w ich interesie, bo to by tylko sprowadzało niebezpieczeństwo na nich. Partyzanci stanowili niebezpieczeństwo nie tylko dla życia Niemców ale i dla postępu frontu na wschodzie. Każda akcja dywersji osłabiała zdolności ofensywne w Stalingradzie, czy pod Moskwą. Z resztą, do Wehrmachtu trafiali zwykli Niemcy i nie wszyscy ziali nienawiścią do nie-Aryjczyków.

Z drugiej
  • Odpowiedz
Kroczek po kroczku oprócz masy komentarzy typu 'Adi miał rację' i masy najgorszego rasistowskiego i antysemickiego szamba teraz wybiela się tu szmaciarzy z SS bo posyłali kulkę z klasą, a Wehrmacht dzieciom cukierki rozdawał. W międzyczasie popijając kawkę mordując miliony ludzi różnymi metodami oraz podsycając konflikty etniczne które doprowadziły do kolejnych pogromów i rzezi. No ale ładne mundury mieli i pewnie w międzyczasie do teatru chodzili.

Trzeba być ślepym by nie widzieć
  • Odpowiedz
  • 0
@chlopak_twojej_matki coś w tym jest podczas okupacji przez wojska niemieckie moja prababcia "gościła" jednego ssmana i również był bardzo w porządku nawet po wojnie pisal listy i wysyłał drobne kosztowności. Również nie wybielam, ale różnica między tą dziczą, a zachodem jest ogromna
  • Odpowiedz
No tak, Ci co nie przeżyli (jakieś 40 milionów w calej Europie, 6 milionów Polaków) tak nie mówią bo #!$%@? nie żyją


@Makarow: trochę się twoja narracja nie spina, bo trudno znaleźć narrację o dobrych ruskach wyzwolicielach
  • Odpowiedz
@chlopak_twojej_matki a widzisz - u mnie opowieści są na odwrót: prababcie na oczach 22 letniego dziadka Niemcy zastrzelili pod domem, jego wywieźli do obozu, gdzie do jedzenia była zgniła brukiew, a z kolei prababcia ze strony ojca wspomina że ruski żołnierz ukradł kurę, poszła do dowódcy i kura zaraz była oddana i jeszcze coś dla dzieci dorzucili.
  • Odpowiedz
@chlopak_twojej_matki: U mnie to samo, często jest opowiadana historia jak jakiś dzieciak znalazł karabin w lesie, ojciec go zlał i opierniczył na oczach Niemców, a oni odpuścili.

Za to o Ruskich z kolei jak to najgorsi byli ci, co wyglądali trochę jak mongoły i w pięciu chłopa jedną dziewczynę gwałcili.
  • Odpowiedz
Niemcy byli okupantami na polskiej ziemi, więc drażnienie lokalsów nie było w ich interesie


@Dlkvv: co ty #!$%@? człowieku, niemcy prowadzili gospodarkę rabunkową polski, w dupie mieli lokalsów chcieli nas zabić albo przesiedlić za ural. To nie czas cesarstwa niemieckiego które chciało jako tako koegzystować, rzesza niemiecka to był nazistowski twór nawet niemcy byli zamykani w obozach koncentracyjnych jak mieli inną opinie.
  • Odpowiedz
@xPekka ten cytat jest zmanipulowany. Sowieci pilnowali granic i dopiero za granicą Posko - Niemiecką rozpoczęła się dzicz. Oczywiście wcześniej też różnie to było ale to co opisujesz to wydarzenia po "niemieckiej" stronie.
  • Odpowiedz
@chlopak_twojej_matki: Niemcy lubili Ordnung na terenach podbitych. Jednak sposób, w jaki ten porządek był utrzymywany pozostawia sobie wiele do życzenia.
Myślę że mogę zacytować fragment z wiki Hubala:

W czasie obławy na „hubalczyków” Niemcy dopuścili się licznych zbrodni na ludności cywilnej. W 31 wsiach zamordowali łącznie 712 osób i spalili 620 zagród chłopskich (cztery wsie zostały przy tym kompletnie zniszczone). Wydarzenia te wstrząsnęły „Hubalem”, który do tej pory nadal nie zdawał
  • Odpowiedz
@Uuroboros: Dokładnie tak. Po wygranej wojnie Słowianie mieli Niemcom posłużyć za budowniczych nowych Niemiec, a potem standardowo była by utylizacja, wątpie w jakiekolwiek przesiedlenia za Ural czy Kaukaz - bo po co Niemcom problem w przyszłości skoro mogą się go pozbyć teraz na miejscu sprawdzoną metodą? Oczywiście hitlerofile ten fakt uwielbiają pomijać, nawet po to sobie wymyślili, że holokaust nie miał miejsca.
  • Odpowiedz
@chlopak_twojej_matki: Mam podobno opowieść od mojej babci. Niewielkie miasteczko powiatowe na podkarpaciu, niedaleko Wisły. 13 letnia dziewczynka pomagała w tzw. sklepie kolonialnym. Typowe przynieść, wynieść....Przyszła okupacja, miasteczko znalazło się także pod okupacją niemiecką. Sklepik często odwiedzali zarówno oficerowie jak i zwykli żołnierze niemieccy. Weszli kupili co trzeba, zapłacili markami lub zostawili jakieś słodkie - zawsze kultura. Przełom 1944/45, idzie "wyzwolenie"...Właściciele sklepu widząc co się dzieje w miasteczku, ukryli dziewczynkę (moją babcię)
  • Odpowiedz
@chlopak_twojej_matki: a mi na przykład Niemcy zabili pradziadka i jego syna - brata mojego dziadka. Znaleźli się w złym miejscu o złym czasie, ot tyle. Razem z nimi zamordowano jeszcze z 20 innych osób.

Dziadek musiał od tamtego czasu wziąć na barki prowadzenie całego gospodarstwa sam, jako trzynastoletni chłopak. Przepłacił to problemami zdrowotnymi, przez które zmarł w okolicach pięćdziesiątki. Nigdy go nie poznałem.

Drugi dziadek razem z braćmi walczyli najpierw z
  • Odpowiedz