Chciałabym mieć mężczyznę przyjaciela ale w tych czasach to chyba niemożliwe. Za każdym razem jak ujawniam moje preferencje oraz to jak widziałabym mój wymarzony związek ludzie odpowiadają mi żebym przygotowała się na samotność, bo nie nadaję się do związku i żebym udała się do terapeuty. Co więcej kobiety tak mówią, że jak nie chce uprawiać seksu z mężczyzną, to po co w ogóle mi związek? Jakbym była jakimś pudłem którego funkcją jest ru*nie, a jak tego nie ma to nadaję się na śmietnik. Poznaje ludzi przez aplikacje randkowe i na pewnym etapie znajomości mężczyźni zaczynają się do mnie kleić, próbują mnie obmacywać lub pocałować i wtedy mówię że mnie interesuje przyjaźń, potem się ulatniają. Powstała nazwa friendzone jakby przyjaźń między kobietą mężczyzna była czymś złym. Dlaczego nie mogę być po prostu przyjaciółką dla mężczyzny, ale muszę chodzić z nim do łóżka? Oglądam różne poradniki na temat związków i zawsze pojawia się temat, że seks jest fundamentem udanego związku. Ludzie dokładnie wyliczają ile seksu powinno być w ciągu tygodnia, bo jak robisz to raz na tydzień, raz na miesiąc to już zaczyna się psuć atmosfera, podejrzewanie o zdrady, sugerowanie choroby lub udania się na terapię. Wkurza mnie to, że nie mogę po prostu zbudować z kimś relacji opartej na przyjaźni, bo po kilku miesiącach, po roku zostanę wystawiona, bo nie poszłam do łóżka.
Super że społeczeństwo poszło do przodu, ludzie stali się bardziej otwarci, ale zapomina się o tym że stali się zamknięci na ludzi dla których seks w związku nie jest najważniejszy. Aseksualnym ludziom życzą powodzenia w życiu samotności. Takim ludziom wmawiają że coś jest z nimi nie tak. Czy jakbym zachorowała i leżała w szpitalu rok, to z automatu mam się pogodzić że słusznie, że chłopak mnie zostawił, bo nie miał seksu?
Wkurza mnie to że brak seksu dla niektórych jest jak brak tlenu, jakby zaraz mieli umrzeć bo przez 3 miesiące nie mieli seksu, zdradzają swoje partnerki i ludzie im przyznają rację, bo głową funkcją kobiety jest seks. Nie liczy się charakter, osobowość przeżyty wspólnie czas tylko to czy daje d*py z dużą częstotliwością.
Umawiam się z gościem z tindera, chodzę z nim na randki 3 miesiące, poznaję go, ten po 3 miesiącach się ulatnia bo nie chce mu się uganiać za księżniczką. Znalezienie chłopa na seks to nie problem, ale spróbuj znaleźć chłopa który będzie twoim przyjacielem na lata, który nie będzie się przystawiał i próbował zaciągnąć cię do łóżka. Dla mężczyny kobieta nie może być przyjaciółką jest tylko ciałem do r*nia.
nie jestem aseksualna, u mnie na pierwszym miejscu jest przyjaźni, ja nie rzuciłabym faceta gdyby podobała mi się jego osobowość, ale byłby fatalny w łóźku bo dla mnie na pierwszym miejscu jest relacja a nie łóżko
Mogłabym chodzić do łóżka pod warunkiem że byłabym pewna że ta osoba jest dla mnie jak rodzina i nie zostawi mnie dlatego bo nie robię pewnych rzeczy w łóżku lub za rzadko chodzę do
@xena_x: co takiego sprawiło, że: 1. Założyłaś konto na portalach mających na celu znajdowanie partnerów seksualnych nie chcąc znajdować partnera seksualnego? 2. Postanowiłaś najwyraźniej nie umieszczać informacji o swoim podejściu gdzieś np. w swoim opisie?
Ja mam jedną przyjaciółkę z którą nie uprawiałem nigdy seksu i jestem przekonany że nigdy nie będę uprawiał. Jest dla mnie aseksualna niczym siostra mimo że nie najgorsza dupa. Nie wiem dlaczego.
Miałem przyjaciółkę z którą spotykałem się kilka lat. Po kilku latach coś mi się we łbie przestawiło, spodobała mi się w kontekście seksu i przespałem się z nią. Od tamtej pory do naszej znajomości doszła bliskość fizyczna i
@xena_x: dużo osób tak ma, ale nie wszyscy. Po prostu źle trafiałaś, szukałaś w złych miejscach. Spróbuj przeczytać to (ten post i komentarze ludzi) raz jeszcze z ochłoniętą głową to sama dojrzysz gdzie i co poszło nie tak. : )
@iftnfs88: xD to nic ugotuje Ci pewnie obiad, posprząta, pocieszy i pewnie sexy też będą z czasem (w końcu sama tak pisze). IMO prawda jest gdzieś po środku a Wy lecicie w skrajności.
obmacywać lub pocałować i wtedy mówię że mnie interesuje przyjaźń, potem się ulatniają
@xena_x: Przecież to już nawet nie seks, a jakiś bliższy kontakt już jest dla ciebie problemem. Ja to się przyjaźnie z jakimiś laskami, ale to nie jest tak, że chce z nimi być i mieszkać razem ;d Najbardziej mnie dziwi, że cię dziwi, że nie możesz kogoś znaleźć kto dostosuje się do twoich potrzeb i nie będzie tej
@xena_x: Jesteś dziewicą? Bo mi to wygląda na lęk przed odrzuceniem w czasie seksu, że nic nie umiesz i nie będziesz wiedziała jak się zachować, albo masz kiepskie ciało i kompleksy z tego powodu
Chciałabym mieć mężczyznę przyjaciela ale w tych czasach to chyba niemożliwe.
@xena_x: no i bardzo #!$%@? dobrze. Prędzej czy później taka dwójka ludzi, którą rozważamy wyląduje w łóżku albo się pokłóci i będzie koniec tej przyjacielskiej relacji xD dokładnie na tym to polega. Facet jak trwa w prawdziwym związku, który traktuje poważnie to nie potrzebuje już żadnej interakcji z pierwiastkiem różowym.
@xena_x: ale wiesz, ze glowna funkcja ludzi ktorzy sie lacza w pary jest posiadanie potomstwa i to jest ich podstawowe zadanie prawda? A zeby byly dzieci musi byc dymansko to chyba proste. Najpierw jest laczenie w pary, pozniej zalozenie rodziny i pozniej dzieci. To jest podstawowe rodziny kazdej rodziny posiadanie potomstwa czego ty nie rozumiesz i fakt z takim mysleniem faceta to ty nie znajdziesz. Szacun dla tych ktorzy sie z
Jakbym była jakimś pudłem którego funkcją jest ru*nie, a jak tego nie ma to nadaję się na śmietnik.
@xena_x: jak ktoś ci to otwarcie zasugerował to jest pustakiem. Po prostu wsparcie emocjonalne facetów, którzy takimi pustakami nie są jest zarezerwowane wyłącznie dla osoby, z którą się jest w związku a nie dla byle kogo.
@TenSpokojny: Obiad to jest jakiś plus to prawda ale włożyć ciuchy do pralki i przejechać odkurzaczem to żaden wysiłek nie jest. Z tym pocieszaniem to ja słyszałem jak to jest już wiele razy, popłacz się przy jakiejś albo okaż słabość a zostaniesz sam albo pożycie wyschnie całkowicie.
Są tylko 3 rzeczy które kobiety mogą dać mężczyźnie których nie spełni w inny sposób: seks, potomstwo, ognisko domowe. A tutaj od razu odpadają
@xena_x: Skoro przyjaciół szukasz na tinderze to faktycznie może być ciężko. ( ͡º͜ʖ͡º)
Seks w związku to w sumie sprawa pomiędzy tobą a partnerem ale po co wchodzić w związek skoro jesteś aseksualna? Jakby to miało działać - facet by się spełniał na #!$%@? a ty byś siedziała w domu przy książce i lampce wina a potem razem do kolacji? Przecież to nie ma sensu
Super że społeczeństwo poszło do przodu, ludzie stali się bardziej otwarci, ale zapomina się o tym że stali się zamknięci na ludzi dla których seks w związku nie jest najważniejszy. Aseksualnym ludziom życzą powodzenia w życiu samotności. Takim ludziom wmawiają że coś jest z nimi nie tak. Czy jakbym zachorowała i leżała w szpitalu rok, to z automatu mam się pogodzić że słusznie, że chłopak mnie zostawił, bo nie miał seksu?
Wkurza mnie to że brak seksu dla niektórych jest jak brak tlenu, jakby zaraz mieli umrzeć bo przez 3 miesiące nie mieli seksu, zdradzają swoje partnerki i ludzie im przyznają rację, bo głową funkcją kobiety jest seks. Nie liczy się charakter, osobowość przeżyty wspólnie czas tylko to czy daje d*py z dużą częstotliwością.
Umawiam się z gościem z tindera, chodzę z nim na randki 3 miesiące, poznaję go, ten po 3 miesiącach się ulatnia bo nie chce mu się uganiać za księżniczką. Znalezienie chłopa na seks to nie problem, ale spróbuj znaleźć chłopa który będzie twoim przyjacielem na lata, który nie będzie się przystawiał i próbował zaciągnąć cię do łóżka. Dla mężczyny kobieta nie może być przyjaciółką
jest tylko ciałem do r*nia.
#zwiazki
#przyjazn
#tinder
#niebieskiepaski
#logikarozowychpaskow
#rozowepaski
1. Założyłaś konto na portalach mających na celu znajdowanie partnerów seksualnych nie chcąc znajdować partnera seksualnego?
2. Postanowiłaś najwyraźniej nie umieszczać informacji o swoim podejściu gdzieś np. w swoim opisie?
@Zwyrol69: xD jak ci się baba kojarzy tylko z ruchaniem to jak jest, straszna choroba
Ja mam jedną przyjaciółkę z którą nie uprawiałem nigdy seksu i jestem przekonany że nigdy nie będę uprawiał. Jest dla mnie aseksualna niczym siostra mimo że nie najgorsza dupa. Nie wiem dlaczego.
Miałem przyjaciółkę z którą spotykałem się kilka lat. Po kilku latach coś mi się we łbie przestawiło, spodobała mi się w kontekście seksu i przespałem się z nią. Od tamtej pory do naszej znajomości doszła bliskość fizyczna i
Komentarz usunięty przez autora
@xena_x: Przecież to już nawet nie seks, a jakiś bliższy kontakt już jest dla ciebie problemem. Ja to się przyjaźnie z jakimiś laskami, ale to nie jest tak, że chce z nimi być i mieszkać razem ;d
Najbardziej mnie dziwi, że cię dziwi, że nie możesz kogoś znaleźć kto dostosuje się do twoich potrzeb i nie będzie tej
@xena_x: no i bardzo #!$%@? dobrze. Prędzej czy później taka dwójka ludzi, którą rozważamy wyląduje w łóżku albo się pokłóci i będzie koniec tej przyjacielskiej relacji xD dokładnie na tym to polega. Facet jak trwa w prawdziwym związku, który traktuje poważnie to nie potrzebuje już żadnej interakcji z pierwiastkiem różowym.
@xena_x: jak ktoś ci to otwarcie zasugerował to jest pustakiem. Po prostu wsparcie emocjonalne facetów, którzy takimi pustakami nie są jest zarezerwowane wyłącznie dla osoby, z którą się jest w związku a nie dla byle kogo.
Są tylko 3 rzeczy które kobiety mogą dać mężczyźnie których nie spełni w inny sposób: seks, potomstwo, ognisko domowe. A tutaj od razu odpadają
Seks w związku to w sumie sprawa pomiędzy tobą a partnerem ale po co wchodzić w związek skoro jesteś aseksualna? Jakby to miało działać - facet by się spełniał na #!$%@? a ty byś siedziała w domu przy książce i lampce wina a potem razem do kolacji? Przecież to nie ma sensu