Nie byłbym z mamusią mającą już guwniaka choćby była 10/10 albo ostatnią kobietą na ziemi. Dlaczego? Kilka z brzegu powodów:
- na dzień dobry jestem na drugim miejscu - wiecznie musi mieć kontakt z byłym, jeżdżąc do dziecka widzi się z nim, pije kawkę i #!$%@? wie co jeszcze tam robią jak dzieciak pójdzie na drzemkę, ale ja oczywiście pewnie miałbym zakaz kontaktu z byłymi xD - wieczne wtrącanie się byłego w nasze życie - rozwalanie planów wakacyjnych/weekendowych bo guwniak ma katarek - koniec ze spaniem do południa i leniwym seksem przez pół dnia w weekend, bo pewnie co drugi weekend guwniak by u nas był - konieczność wspólnych wakacji na których ja też bym musiał guwniaka znosić i pilnować ciągłe infekcje, bo guwniak by przynosił z przedszkola/szkoły jakiejś syfy, zarażał mamusię, a mamusia mnie - brak spontanicznych wypadów do restauracji o 20 czy na miasto po 22, bo guwniak jest akurat u nas i już musi spać - darcie mordy, tupanie, płacze i tak dalej zamiast świętego spokoju - przez jej alimenty nie stać by nas było na wiele rzeczy, na co normalnie byłoby stać. I wybór: Malediwy cztery gwiazdki z kolegą czy Turcja olinklusiv jedna gwiazdka z dzieciorobem, bo na więcej jej nie stać. - kobieta zachwyca się guwniakiem i męczy opowieściami jaki to nie jest cudowny ten jej syn/córka, a ja musiałbym słuchać, chociaż gówno by mnie obchodził bachor obcego typa.
@Mr_Frodo: normalna kobieta/matka nie stawia dziecka na 1 miejscu. Jak coś. Faktem jest, że póki jesteś jakimś chwilowym partnerem który jest niepewny to pewnie tak
Jak będziesz miał swoje to też seks nie będzie codziennie, nie daj Boże w sumie żebyś miał dzieci bo byś połogu żony nie przeżył. Życie z dzieckiem często kręci się wokół dziecka ale jak ktoś chce to znajdzie zawsze czas również dla siebie i partnera.
Nareszcie złożylem blaszaka, pierwszego od ponad 15 lat. 3 godziny z życia, ale wyszło i nawet działa. Dużo przyjemniej się to robi bez hdd i napędów. #pcmasterrace #komputery #pc
- na dzień dobry jestem na drugim miejscu
- wiecznie musi mieć kontakt z byłym, jeżdżąc do dziecka widzi się z nim, pije kawkę i #!$%@? wie co jeszcze tam robią jak dzieciak pójdzie na drzemkę, ale ja oczywiście pewnie miałbym zakaz kontaktu z byłymi xD
- wieczne wtrącanie się byłego w nasze życie
- rozwalanie planów wakacyjnych/weekendowych bo guwniak ma katarek
- koniec ze spaniem do południa i leniwym seksem przez pół dnia w weekend, bo pewnie co drugi weekend guwniak by u nas był
- konieczność wspólnych wakacji na których ja też bym musiał guwniaka znosić i pilnować
ciągłe infekcje, bo guwniak by przynosił z przedszkola/szkoły jakiejś syfy, zarażał mamusię, a mamusia mnie
- brak spontanicznych wypadów do restauracji o 20 czy na miasto po 22, bo guwniak jest akurat u nas i już musi spać
- darcie mordy, tupanie, płacze i tak dalej zamiast świętego spokoju
- przez jej alimenty nie stać by nas było na wiele rzeczy, na co normalnie byłoby stać. I wybór: Malediwy cztery gwiazdki z kolegą czy Turcja olinklusiv jedna gwiazdka z dzieciorobem, bo na więcej jej nie stać.
- kobieta zachwyca się guwniakiem i męczy opowieściami jaki to nie jest cudowny ten jej syn/córka, a ja musiałbym słuchać, chociaż gówno by mnie obchodził bachor obcego typa.
A to tylko czubek góry lodowej.
Ciekaw jestem zdania innych #niebieskiepaski
#popularnaopinia #dzieci #beka #niepopularnaopinia
Jak będziesz miał swoje to też seks nie będzie codziennie, nie daj Boże w sumie żebyś miał dzieci bo byś połogu żony nie przeżył. Życie z dzieckiem często kręci się wokół dziecka ale jak ktoś chce to znajdzie zawsze czas również dla siebie i partnera.
Wystarczy