Wpis z mikrobloga

IMO Religia to społecznie akceptowalna forma schizofrenii. Wyobraźcie sobie człowieka który twierdzi że utrzymuje relację z duchem Napoleona i nie daje się przekonać że to tylko urojenia. Nikt nie traktował by go poważnie i prawdopodobnie skończyłby w odpowiednim zakładzie. Teraz w miejsca "ducha Napoleona" wstawcie "Ducha Świętego" a wszystko będzie ok. Mamy po prostu gorliwego katolika.

#religia #katolicyzm #bekazkatoli #gimboateizm #ateizm #dzbanywiary #wiara #bekazprawakow
  • 13
  • Odpowiedz
@Serpentens: religia jest forma samokontroli, zbiorem pewnych założeń. A Ty jaka masz nad sobą kontrolę? Bo twoje przemyślenie jest tak płytkie ze można założyć ze zadna.

Dla żadnej religii nie ma znaczenia czy Bóg istnieje, bo wiara nie polega na dowodzeniu tego.

Ma znaczenie wplyw tego na grupe społeczna i to nie zależnie co sadzisz o religiach, ten wpływ istnieje, jest namacalny
  • Odpowiedz
  • 14
@programista15cm: O samokontroli można mówić jeżeli wynika ona z woli człowieka (patrz duchowość) a nie ze strachu przed piekłem, bólem i potępieniem jak w przypadku religii, wtedy jest mowa o kontroli zastraszonych przez zastraszających.

Jeżeli moje przemyślenie jest płytkie to dlaczego go nie obalisz i nie wyprowadzisz mnie z błędu?

Dla religii istnienie Boga jest bez znaczenia? xD
  • Odpowiedz
@Serpentens: no ok, widzę masz dystans. Relgia pelni na świecie różne funkcje, rozni ludzie, różne grupy społeczne i interesów czerpia z religii różne korzyści.

Schizofrenia to zupełnie coś innego, ma inna charakterystykę. Poza tym religia i fanatyzm albo jakieś wizje to rozne sprawy
  • Odpowiedz
no wiara sama w sobie polega na wierzeniu, a nie sprawdzeniu.


@programista15cm: Ale to nie wynika z jakiejś specjalnej wyższości niesprawdzania i brania rzeczy na wiarę, czy czegoś takiego, tylko prostego faktu, że nie da się tego sprawdzić. Gdyby się dało, to wierzący jak i kapłani pierwsi by byli żeby to wciskać dzieciom w szkole i oczekiwać jeszcze bardziej uprzywilejowanej pozycji we władzy ;)

Ogólnie te bzdurne hasełka o tym, że
  • Odpowiedz
jak tylko pojawia się jakiś cień naukowego potwierdzenia dla mitów założycielskich tej czy innej religii, albo dla jakichś cudów, to zaraz się tego chwytają i głoszą to na lewo i prawo xd


@kubako: PR i inne fikołki dla ludzi, dla których fakty nie mają znaczenia to chleb powszedni.

religiom jest obojętne czy ich bóg istnieje,


@kubako: imo jest, bo wystarczy, że wierzą, ze istnieje. Oczywiście będą promować wiarę dla korzyści
  • Odpowiedz
  • 3
Relgia pelni na świecie różne funkcje, rozni ludzie, różne grupy społeczne i interesów czerpia z religii różne korzyści.


Schizofrenia to zupełnie coś innego, ma inna charakterystykę. Poza tym religia i fanatyzm albo jakieś wizje to rozne sprawy


@programista15cm:
i na tym polega cały problem, schizofrenię słusznie się leczy, a na urojeniach religijnych często opiera się życie społeczne.
  • Odpowiedz
religia jest forma samokontroli


@programista15cm: oprócz "samo" to wszystko się zgadza ( ͡° ͜ʖ ͡°) Religia jest wieloma rzeczami, zależnie od poziomu analizy. Jest narzędziem geopolitycznym, spoiwem kulturowym, narzędziem kontroli społecznej. Na poziomie indywidualnym może być motywacją do samokontroli, ale tutaj z zasady albo ktoś ma predyspozycje do samokontroli i daje sobie radę niezależnie od religii, albo nie daje sobie rady i wygodnie racjonalizuje w obrębie religii
  • Odpowiedz
@Serpentens: Rozumiem, że chcesz pokazać, że zarówno osoby zaburzone, jak i wierzące, żyją w świecie, który nie istnieje? Tylko mimo wszystko to trochę inny poziom - schizofrenicy to osoby zaburzone psychicznie, których zmysły od wewnątrz przedstaiwają im określoną rzeczywistość. Nie jestem specjalistą, ale chyba istnieją świadomi schizofrenicy, którzy wiedzą o swojej chorobie, ale nie mogą świadomie wpłynąć na to, co tworzy ich mózg. Natomiast ludzie wierzący stosują "nakładkę" na rzeczywistość, nie
  • Odpowiedz