Wpis z mikrobloga

Jedną z rzeczy, która czasami jest u nas spotykana i rozwal mnie kompletnie jest taka sytuacja, w której jeśli jakaś miejscowość jest rozcięta przez tory kolejowe jakiejś bardziej uczęszczanej linii, tworzące większe zgrupowanie (węzeł?, nie wiem jak to się tam fachowo nazywa, taka wiązka wielu równoległych torów obok siebie, które najpierw się rozbiegają później znowu zbiegają), przy którym znajduje się dworzec to bywa tak, że jakieś przejazdy i przejścia przez torowisko zlokalizowane są jedynie w miejscach gdzie schodzi się ono i rozchodzi, a takie zgrupowanie może mieć przecież 1-1,5km, a może i więcej. Efekt tego jest taki, że jeżeli po obu stronach torowiska mamy osiedla, to ci którzy mieszkają naprzeciwko dworca po drugiej stronie torów i widzą go ze swoich okien, bo stoi może i nawet nie 100 m od ich domów w linii prostej, żeby się do niego dostać muszą #!$%@?ć 1,5km dookoła całego tego układu. Kurła, no paranoja jakaś. Wyraźcie sobie, że tak musicie codziennie do pracy dojeżdżać pociągiem i mieszkacie tuż przy dworcu, ale żeby się do niego dostać musicie z buta dzień w dzień jak idioci #!$%@?ć np. 1,5k, bo oddziela was od niego nieprzebyta rzeka torowiska, przez którą na dziko przecież przedzierać się nie będziecie bo was sokisci złapią. I tak przez dziesiątki lat, bo jednym bezmyślnym kretynom pod kierunkiem innych bezmyślnych kretynów nie przyszło do głowy żeby wybudować jak najtańsza konstrukcję umożliwiając setkom, czy tysiącom ludzi pokonanie w cywilizowany sposób takiego odcinka, robiąc jednocześnie istotny łącznik komunikacyjny dla całej takiej miejscowości, a nie tylko dla pasażerów kolei. Wtf? Jak to w ogóle możliwe? Chodzi o jakieś przepisy uniemożliwiające budowanie kładek kolejowych, czy o co? Przecież taka inwestycja wydaje się tak priorytetowa, że kasa na nią powinna się znaleźć na dużo wyższym miejscu w hierarchii niż jakieś bezmyślne #!$%@?, na które czasami wydaje się w tym kraju pieniądze ¯\(ツ)/¯
Jak to z tym jest?
#przemyslenia #kolej #chlewobsranygownem #przemysleniazdupy
  • 3
  • Odpowiedz
@niecodziennyszczon nie ma przepisów zabraniających kładek/tuneli/wiaduktów, wszystko rozchodzi się o €€.
Kolej nie ma interesu się do tego dokładać (bo to problem miasta), a samorządy mają ograniczony budżet.
  • Odpowiedz