@xyz_xyz: W sumie jak typ dawał radę to dobrze, że nie dzwonili po karetkę. Mogli ewentualnie po taksę ale jak to było tylko 400 metrów to rzeczywiście drzwi nie wydają się głupim pomysłem
@To_ja_moze_pozamiatam wiesz ile epickich opowiesci z akcji ratunkowej by nie powstalo gdyby zadzwonili po taxe? A tak bede o drzwiach opowiadac jescze dobrych pare lat
uraz rzepki jest wskazaniem do przyjęcia wezwania.
@Korba112: Ja miałem kiedyś zawroty głowy i wymioty (potem się okazało że to zapalenie jakiegoś nerwu) to mnie olali mimo że nie mogłem nawet stać (laryngolog potem wpisał że coś z błędnikiem). Koleżanka która pracuje na SORze na którym mnie przyjęli (na Lutyckiej w Poznaniu właśnie) powiedziała że jak gość jest przytomny to jest duża szansa że nie przyjadą. Także tego :P
@xyz_xyz: HAHAHA, ja kiedyś miałem paraliżujący ból brzucha i zadzwoniłem po karetkę to mnie dyspozytorka po prostu olała "pan jest młody, niech pan taksówką przyjedzie, używamy karetek w nagłych przypadkach". Leżałem 2 godziny na podłodze w środku nocy na stancji sam, w mieście w którym żyłem ledwo tydzień, nie mogąc wykonać najmniejszego ruchu, aż ból zelżał na tyle, że dałem radę doczłapać się do klatki i
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: Następnym razem bądź bardziej asertywny. Oni muszą odsiewać część przypadków bo ludzie dzwonią że ich brzuszek boli. Jakbyś powiedział że nie dasz rady to pewnie inaczej by to wyglądało. A osoba odbierająca telefon to jakieś call center i nie siedzi na SOR :D
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni hm miałem niemiła okazję wzywać karetkę z 6 razy, 4 razy do osób starszych 2 młodszych i nigdy mi dyspozytor nie odmówił ¯_(ツ)_/¯ raz mi tylko coś pyskował że pewnie narkotyki ( osoba 25 lat, problemy z oddychaniem i bardzo wysokie ciśnienie) ale dosyć szybko udało mi sie dyspozytora wyprostować i już nie dyskutował :)
#999 #wejsciesilowe #wypadek
źródło: temp_file728406692107005262
Pobierzźródło: temp_file7501209694316313408
Pobierzźródło: temp_file6373853724403644335
Pobierzźródło: temp_file6921336765855066401
Pobierzźródło: temp_file2582854228617418371
Pobierzźródło: temp_file9209116408201993871
Pobierzźródło: temp_file5018267801357739475
Pobierz@xyz_xyz: Jak był przytomny to istnieje duża szansa że by po niego nie przyjechali.
@Korba112: Ja miałem kiedyś zawroty głowy i wymioty (potem się okazało że to zapalenie jakiegoś nerwu) to mnie olali mimo że nie mogłem nawet stać (laryngolog potem wpisał że coś z błędnikiem). Koleżanka która pracuje na SORze na którym mnie przyjęli (na Lutyckiej w Poznaniu właśnie) powiedziała że jak gość jest przytomny to jest duża szansa że nie przyjadą. Także tego :P
@xyz_xyz: HAHAHA, ja kiedyś miałem paraliżujący ból brzucha i zadzwoniłem po karetkę to mnie dyspozytorka po prostu olała "pan jest młody, niech pan taksówką przyjedzie, używamy karetek w nagłych przypadkach". Leżałem 2 godziny na podłodze w środku nocy na stancji sam, w mieście w którym żyłem ledwo tydzień, nie mogąc wykonać najmniejszego ruchu, aż ból zelżał na tyle, że dałem radę doczłapać się do klatki i