Tak sobie siedzę już którąś godzinę i obserwuje jak sie budzi Venecja. I tak mnie naszło jakie to jest ciekawe miejsce do życia. Niby wszystko to samo co w normalnym mieście, ale jakoś tak poziom wyżej z wyzwaniami na codzień, no bo duża część miasta na wodzie.

Wodne autobusy, taksówki, śmieciarki, barki zaopatrzeniowe, policja, straż, no wszystko tylko na wodzie. Nie ma chyba innego takiego miasta aby w takiej skali wszystko miało
2Girls_1Cup - Tak sobie siedzę już którąś godzinę i obserwuje jak sie budzi Venecja. ...
  • 1
@macmat55: ogólnie kręci mnie woda i jej bliskość. A taka praca polegająca na codziennym pływaniu po kanałach sprawiała by mi frajdę. Oczywiście dla mieszkańców z dziada pradziada to pewnie zmora. Bo zrobienie podstawowych zakupów to już pewien wyczyn logistyczny.

Co do czystości to tam jest poważne lobby które ma równie poważne interesy i jak tylko jest temat "smród w wenecji", albo wysoki stan wody na placu św. Marka to hajs się
  • Odpowiedz
@2Girls_1Cup: Szczerze, zwykłe zakupy w spożywczaku to nie problem, chyba że ktoś jest przyzwyczajony jeździć wszędzie autem. Jak mieszkałem w Canareggio miałem 5-10 minut z buta do supermarketu. Na pewno gorzej jest jak chodzi o większe zakupy, jakieś artykuły AGD, to rzeczywiście trzeba kombinować, wozić to łódkami albo targać po schodach i mostach. Ja przez te parę miesięcy nie musiałem się tym przejmować, ale jest to problem.

Dla mnie też było
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@kibiklops xDDDD bardzo malo tej wody zuzywasz
Napelnienie wanny to ok 150l.
Skoro zuzywasz 1.6m3 miesiecznie tj 1600l wychodzi ze bierzesz 10 razy w miesiacu kapiel w wannie xD a gdzie mycie naczyn, pielegnacja poranna , wieczorna itp
  • Odpowiedz
@Milo900: Obiady jadam na mieście, spłukuję normalnie, naczynia myję głównie ręcznie, pranie robię tylko jak się na full pralka uzbiera, kąpię się codziennie w wannie. 30 litrów w wannie 140x80 na leżaka to już sporo wody jest.
Z patentów to jedynie mam poprzykręcane zawory na dużo mniejsze ciśnienie wody tam gdzie nie potrzeba dużego przepływu czyli umywalka w łazience, ciepła w kuchni.
  • Odpowiedz
@Piterwju: jak dłużej poleci to temperatura powinna być identyczna bo przecież źródło wody to samo a ewentualnie dłuższe rurki do kuchni i w nich woda się trochę ogrzała
  • Odpowiedz
#!$%@? mnie strzela, szukam #!$%@? saturatora do wody, bo lubię pić wodę gazowaną, ale musi być mocny gaz, i tu mój wybór zawsze pada na Żywiec, jest jeszcze cisowianka mocno gazowana, ale dobra jest tylko ta w szklanej butelce, a jak wiadomo recykling najważniejszy i szkło najdroższe (idiotyzm).
Szukam więc jakiegoś saturatora który będzie potrafił tak nagazować wodę, że przy pierwszym łyku #!$%@? mi oczy z orbit.

No i #!$%@? rankingi saturatoratorów
@unxtres
O jaki ranking ci chodzi, jakie ciśnienie uszczelki wytrzymają? Bo moc możesz sobie regulować liczbą wciśnięć.
Mam Soda stream i moc z żywca mocny gaz możesz na lajcie osiągnąć.
  • Odpowiedz
@unxtres
Zależy od stopnia wykorzystania butli. Przy pełnej na lajcie nagazujesz ile będziesz chciał. Schody się zaczną, kiedy tego gazu będzie mało.
  • Odpowiedz
Ostatnio mi woda wolno schodzila, to uzylem sprezyny do przepchania i poszlo. Woda zaczela znowu szybko splywac, ale tu pojawia sie nowy problem. Od jakiegos czasu zauwazylem, ze zaczyna bulgotac w rurach po tym jak sie wode wlalo. Sprawdzalem tez czy jak wyciagne syfon w kuchni aby rura byla otwarta i dostep do powietrza, ale tam samo dalej bulgotalo. Ma ktos jakis pomysl skad sie wzielo te bulgotanie? ( ͡° ʖ
@Shiede: nie koniecznie jest problem z samą wentylacją. Bulgotanie zwykle zwiastuje zatkaną rurę w niedalekiej przyszłości. Coś jest dalej przytkane a ty swoją zabawkową spiralą tylko zrobiłeś mały otwór którym jednocześnie nie przepłynie woda i powietrze. Potrzebujesz lepszej spirali z większą głowicą albo skoro to jest blok to można to chyba po prostu gdzieś zgłosić. Ostatnie piętro więc przynajmniej sąsiad cię nie zaleje jak się znowu zatka xD
  • Odpowiedz
Zauważyliście różnicę jak zaczęliście pić faktycznie te 2 litry wody? W samopoczuciu, czymkolwiek. Nie umiem sobie wyobrazić, żeby tyle pić. Ciągle trzeba chodzić sikać, czy organizm jakoś się potem do tego przystosowuje?
#woda #nawodnienie #pytanie