Czasem niby w nerwach #!$%@?ę "a może lepiej się #!$%@? #!$%@?ć", ale nie mam jakichś planów na to, nie traktuję poważnie takiej myśli ani nawet nie myślę, że byłbym zdolny strzelić 2/3 Magika (niestety tylko szóste piętro).
Nie mam kasy, by siedzieć 6 tygodni na zamkniętym, bo jednak czynsz trzeba opłacać, a nie mam gdzie przewieźć rzeczy w razie takiej
Otóż od początku. W 2014 miałem wypadek komunikacyjny, który tak naprawdę przeżyłem dzięki szczęściu, bo jeden z przejeżdżających kierowców zachował spokój, wezwał pogotowie i udzielił pierwszej pomocy. Nie jest to jednak aż tak ważne...
W 2015 (nie podam dokładnej daty) sąd rejonowy w Kępnie zasądził o współwinie i zadośćuczynieniu 2000 zł na rzecz mnie. Chłop, miejscowy #patus znany już lokalnym służbom