Pije piwo. Pierwsze od sierpnia tamtego roku kiedy to poszedłem na leczenie uzaleznien.

Nie wiem co mam zrobić - czy iść jeszcze raz na terapie nawrotów czy robić w #!$%@? ludzi z grupy AA (spotykamy się regularnie).

Tak bardzo przyzwyczaiłem się do alkoholu/palenia/ćpania, ze nie chce mi się wychodzić do znajomych na trzeźwo. Po wyjściu z terapii odciąłem się od wszystkich znajomych z którymi łączyły mnie głównie używki.

Do tego dom /
@placzek: Taka prawda. Jak juz zostales alkoholikiem, to bedziesz nim do konca zycia. Alkohol dla Ciebie musi po prostu przestac istniec. Inni moga pic, ale ty nie, bo znowu wpadniesz w nalog.
  • Odpowiedz
  • 3
@Sir_Lucifer bo się cackaja z tymi alkusami aż się rozpiją do końca, zamiast #!$%@?ć od razu. Większość właśnie nie ma jaj i pobłaża tym menelom w #!$%@? czasu aż ten się rozpije a w jego alkoholowym łbie będzie już tylko wódka. Później jak #!$%@?ć to nic dziwnego że się nie ogarnie tylko pójdzie chlać dalej.
  • Odpowiedz
@Sir_Lucifer: szukaj pomocy na grupach wsparcia dla współuzależnionych. Tam można nauczać się stawiać granice i zobaczyć, że nie jest się sam z takim problemem. Najbliższe osoby jedyne co mogą zrobić, to nakłanianie na terapię (ambulatoryjna/stacjonarna). Z mojego doświadczenia wynika, że profesjonalna pomoc zwiększa szanse na zauważenie problemu u uzależnionego, a to pierwszy krok do rozpoczęcia leczenia.
  • Odpowiedz
Ja #!$%@?, pojechałem kupić sobie 9 piwek na wieczór, a tam promocja na Somersby 500ml jabłkowe lub wiśniowe za 2zł XD Wziąłem 9 pereł i 16 Somerków, #!$%@? że przeterminowane o parę dni, w sumie nie takie rzeczy piłem. Teraz dzień mogę zaczynać od pysznego soku jabłkowego. Jutro jadę wziąć z 50 sztuk lub ile będą mieli, jestem chętny na wszystkie xD
#gownowpis #alkohol
  • 2
@List0pad: Nie no, ja tak po 6 dopiero cokolwiek czuję, zaprawiony jestem. Po około 10 piwach nie mam kaca dzień później, rano może przez 15 minut po przebudzeniu się jest lekki ból głowy, dobre śniadanko, suplementy i czuje się jakbym nic nie pił dzień wcześniej
  • Odpowiedz
@KapitanONeil: nigdy nigdzie zakazu płatności gotówką, choćby nie wiem co było kupowane. To tylko otworzyłoby drogę do dodawania kolejnej rzeczy której nie da się kupić za gotówkę i tak małymi kroczkami doszlibyśmy do całkowitego zakazu płacenia gotówką.
  • Odpowiedz
A w sumie, zrobię #chwalesie, bo kto bogatemu zabroni.
Kiedy byłem gówniarzem, chlałem jak popieprzony, a potem robiłem bardzo głupie rzeczy. W sumie, do dzisiaj nie rozumiem, dlaczego ojciec nigdy nie sprał mi tyłka na kwaśne jabłko. To chyba ta słynna rodzicielska miłość. Im byłem starszy, tym bardziej ograniczałem #alkohol. Zaryzykuję nawet odważną hipotezę, że mądrzałem z wiekiem. Aż około cztery lata temu stwierdziłem, że nie warto wydawać kasy, tylko
groman43 - A w sumie, zrobię #chwalesie, bo kto bogatemu zabroni.
Kiedy byłem gówniar...

źródło: IMG_E613B1FB9EB3-1

Pobierz
Jacy jesteście po alkoholu? Niektórzy są dla innych męczący. Niektórzy agresywni. A ja przykładowo chyba odziedziczyłem po dziadku pozytywne nastawienie do wszystkich dookoła xD Kiedyś śmiałem się z tego jak dziadek na różnych imprezach rodzinnych nagle zaczynał mówić jak kocha wszystkie swoje dzieci, wnuków itd. Teraz czasami z zażenowaniem odkrywam, że pod wpływem zaczynam wymieniać wszystkie pozytywne cechy znajomych z którymi piję.

#alkoholizm #alkohol #przemyslenia
@Murasame: to jest właśnie mój największy problem z alkoholem, że po alkoholu staje się "lepszą wersją siebie". Jestem bardziej rozgadany, w #!$%@? towarzyski, chętny do "działania", chętniej wykonuje różne prace przydomowe, wychodzę na imprezy, libido mi się zwiększa :P Na trzeźwo jestem bardzo leniwy, bardzo "wyrachowany", antyspołeczny wręcz, w #!$%@? oszczędny w słowach, mało spontaniczny, a mój introwertyzm wjeżdża na 500%. Najgorsze jest to, że wszyscy moi bliscy to widzą i
  • Odpowiedz